Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzwoniąc na 112 mieszkańcy ze strefy nadgranicznej kontaktują się z niemieckim dyspozytorem... Wtedy też możemy zgłosić sytuację zagrożenia!

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
Mieszkańcy strefy nadgranicznej informują o kłopotach z połączeniem na numer alarmowy 112. Często zdarza się, że po wybraniu numeru, kontaktują się z dyspozytorem niemieckim.

- W strefie granicznej nie działają żadne telefony alarmowe, a 112 odbiera operator niemiecki - mówi Ryszard Matecki, mieszkaniec strefy nadgranicznej, który postanowił poruszyć ten problem w mediach społecznościowych po sytuacji, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę.

Na terenie przyległym do parku Dolina Miłości płonął spróchniały konar drzewa. Istniało zagrożenie, że ogień szybko się rozprzestrzeni, lecz chcąc powiadomić służby, telefon alarmowy odbierała wyłącznie strona niemiecka.

- Ja wiedziałem jak zareagować i zadzwoniłem bezpośrednio na komisariat, gdzie dyżurny przyjął zgłoszenie i przekazał dalej. Mimo tego, że jednostka OSP była dwa kilometry dalej, to akcja trwała prawie 40 minut - opowiada Ryszard Matecki - Jest to poważny problem, który chyba nie wszyscy zauważają - dodaje.

To kwestia nadajników operatora sieci

Numer alarmowy 112 jest numerem używanym na terenie całej Unii Europejskiej, ale jak każdy inny numer telefoniczny, działa w oparciu o nadajniki BTS, które są własnością operatorów komórkowych działających na terenie kraju.

- W tej sytuacji zasięg BTS sieci należącej do operatora niemieckiego prawdopodobnie był silniejszy lub dzwoniący utracił zasięg ze stacją bazową operatora polskiego, dlatego dodzwonił się na numer alarmowy 112 obsługiwany przez dyspozytorów niemieckich - tłumaczy Piotr Pieleszek, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego - Takie sytuacje bardzo często mają miejsce „w drugą stronę” - dodaje.

Ewentualne rozszerzenie zasięgu stacji bazowych nie leży więc w gestii Centrów Powiadamiania Ratunkowego, a operatorów sieci komórkowych. Rzecznik wojewody zaznacza jednak, że w takich przypadkach można zgłosić sytuację zagrożenia również do operatora niemieckiego, który poinformuje odpowiednie służby.

- W tym przypadku odpowiednik CPR po stronie Niemiec mógł przyjąć zgłoszenie i przekazać je do realizacji w ramach własnych procedur za pośrednictwem Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych - tłumaczy Piotr Pieleszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński