MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Karliński musi (?) odejść

Michał Fura, 16 września 2004 r.
Wiceprezydent Ryszard Kowalski.
Wiceprezydent Ryszard Kowalski. Sławek Ryfczyński
Piotr Karliński nie będzie już dyrektorem Gimnazjum Publicznego nr 2 - dowiedział się nieoficjalnie "Głos". Powodem ma być przede wszystkim niegospodarność i złe warunki nauki w szkole. Ale mówi się też o tym, że dyrektor musi odejść, bo podpadł władzy.

Informacje o tym, że władze miasta zastanawiają się, jak pozbyć się Piotra Karlińskiego pojawiły się już kilka dni temu. Niedawno w szkole przeprowadzono kontrolę sanepidu i urzędu miasta, której wyniki są dla dyrektora niekorzystne.

Jak się dowiedzieliśmy, na ich podstawie miasto przygotowało listę zarzutów wobec Piotra Karlińskiego. Na jego zwolnienie z pracy zgodził się już nawet zachodniopomorski kurator oświaty. Na razie dyrektor jest na urlopie.

Są zarzuty, ale nic oficjalnie

Na razie władze miasta uchylają się od oficjalnej odpowiedzi na pytanie czy Piotr Karliński straci pracę. Rzecznik prasowy prezydenta miasta przyznaje tylko, że miasto ma wobec niego zarzuty.

- I to poważne. Szczególnie jeśli chodzi o styl zarządzania szkołą oraz rażącą niegospodarność i złamanie ustawy o systemie oświaty w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. To wykazała kontrola sanepidu - mówi Robert Karelus. - Chcemy je przedstawić najpierw osobiście panu dyrektorowi, ale on nas unika. Prezydent Kowalski bezskutecznie próbował się z nim skontaktować.

Nam udało się jednak dotrzeć do kilku szczegółów. W przypadku niegospodarności, chodzi na przykład o to, że wynajął salę w szkole dentyście za jedyne 30 zł miesięcznie. Natomiast "złamanie ustawy o bezpieczeństwie i higieny pracy", to brak remontów w szkole.

Dyrektor się broni

Nam udało się bez problemu skontaktować z Piotrem Karlińskim. W rozmowie telefonicznej przyznał, że wie już o zarzutach, bo czytał zastrzeżenia, jakie podczas kontroli w szkole postawił sanepid.

- I w tym przypadku się zgadzam. Szkoła nie została wyremontowana tak, jak powinna - mówi. - Byłem za bardzo zaprzątnięty współpracą polsko-niemiecką, a potem byłem na zwolnieniu lekarskim.

Dodaje jednak, że w szkole wyremontowano klasy, korytarze i toalety na parterze. Wymieniono też okna. Remontu nie było natomiast na wyższych kondygnacjach budynku.

Nie zgadza się natomiast z zarzutem niegospodarności.

- W tamtym roku też wynajęliśmy gabinet dentyście. Za darmo. W zamian lekarz za darmo leczył zęby naszych uczniów - opowiada. - Po kontroli z urzędu miasta powiedziano mi, że muszę jednak brać jakieś pieniądze za to pomieszczenie, choćby symboliczne. No to wziąłem 30 złotych za miesiąc. Dlatego nie rozumiem tego zarzutu.
Przecież dzieci były leczone za darmo!

Podpadł Kowalskiemu?

Wiceprezydent Ryszard Kowalski.
(fot. Sławek Ryfczyński)

Osoby związane z samorządem i oświatą wskazują jednak na inne powody zwolnienia dyrektora. Twierdzą, że od dawna już mówi się o konflikcie między Piotrem Karlińskim a odpowiedzialnym za oświatę wiceprezydentem Ryszardem Kowalskim.

- Chodzi o politykę. Wiadomo, że Karliński to zupełnie inna opcja, niż SLD i że potrafi powiedzieć, to co myśli - mówią. - Od dawna chcieli go usunąć. Zastosowano zasadę: dajcie człowieka, a znajdzie się paragraf.

Nie zaprosił prezydenta

Jako przykłady konfliktu, podają m.in. zamieszanie wokół pomysłu zorganizowania w gimnazjum radia. Gdy Piotr Karlińśki powiedział publicznie, że ubiega się o koncesje w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, spotkał się otwartą krytyką ze strony władz miasta.

Po urzędowych korytarzach krąży też historia, jakoby wiceprezydent Kowalski miał pretensję do dyrektora, że nie został zaproszony na wręczenie gimnazjum nr 2 dyplomu Szkoły Europejskiej. Uroczystość odbyła się w Heringsdorfie. Byli na niej najważniejsi przedstawiciele władz niemieckiego landu. Nie za to nikogo z władz Świnoujścia.

To, że Piotr Karliński mówi to, co myśli, można było usłyszeć w jednym z radiowych wywiadów. Powiedział, że miasto nie ma jakiejkolwiek jasnej i spójnej koncepcji współpracy polsko - niemieckiej w zakresie oświaty. Zaś wszystkie sukcesy, które na tym polu odnoszą świnoujskie szkoły, są zasługą ich dyrektorów.

W tym przypadku największe zasługi ma sam dyrektor Piotr Karliński. To on poprzez współpracę między szkołami doprowadził do bliskich kontaktów Świnoujścia i niemieckiego Nordenham. Jego szkoła współpracuje też z gimnazjum w Heringsdorfie.

Polskie i niemieckie dzieci uczą się razem po obu stronach granicy.

W tym roku natomiast gimnazjum nr 2 zostało członkiem europejskiego, prestiżowego projektu Socrates Commenius. W jego ramach współpracuje ze szkołami z kilku europejskim państw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński