Dylemat aquaparku "Fabryka Wody" w Szczecinie: budujemy, powtarzamy, albo znowu czekamy

Rozwiązania w sprawie Fabryki Wody są takie: wybór drogiej oferty, nowy przetarg, albo odłożenie budowy na lepsze czasy. Na decyzję możemy jednak poczekać długie tygodnie.

Przetarg na budowę aquaparku w Szczecinie. Decyzja nawet za kilka miesięcy. Zostanie unieważniony?

W piątek miną dwa tygodnie od otwarcia ofert na wykonanie szczecińskiego aquaparku. Propozycje konsorcjów budowlanych są dużo wyższe niż planowany budżet. Najtańsza oferta opiewa na 350 mln zł. To o prawie 40 mln zł więcej niż władze Fabryki Wody planują przeznaczyć na budowę (312 mln zł). Najdroższa oferta to prawie 440 mln zł. W pesymistycznym wariancie przetarg może zostać unieważniony i rozpisany na nowo. Wykonawcy są związani ofertą przez 90 dni, co oznacza, że komisja przetargowa ma co najmniej trzy miesiące na podjęcie decyzji.

- Termin ten można przedłużyć. Komisja przetargowa pracuje i sprawdza dokumentację złożoną przez każdego z pięciu oferentów. O decyzjach będziemy informować - mówi Piotr Zieliński z Fabryki Wody.

Budowa parku wodnego ma być sfinansowana z kredytu bankowego. Według Wieloletniej Prognozy Finansowej Szczecina na powstanie aquaparku miasto zabezpieczyło 394 mln zł. Urzędnicy twierdzą, że to jedynie szacunki, a realne pieniądze to 312 mln zł.

- Niestety ceny ofertowe nie mieszczą się w naszym budżecie. Będziemy rozmawiać z władzami Szczecina na temat następnych kroków - mówił Konrad Stępień, prezes zarządu spółki Fabryka Wody.

Nie wyklucza, że w trakcie budowy na pewnych rozwiązaniach można będzie zaoszczędzić.

Jest jeszcze jedno zagrożenie, o którym słychać coraz głośniej. Chodzi o spadek dochodów miasta z powodu zobowiązań rządu w ramach programu 5plus. Do budżetu Szczecina trafi ponad 80 mln zł mniej. To oznacza cięcia inwestycji. Nie ma jeszcze decyzji, czy oszczędności dotyczyłyby aquaparku.