Aquapark w Szczecinie. Fabryka Wody ma być perełką, bo może nas ogromnie dużo kosztować

W piątek otwarto koperty z propozycjami firm, które chciałyby wybudować wodny park rozrywki przy ul. Sczanieckiej w Szczecinie. 

Przy okazji władze Szczecina ujawniły, że na budowę Fabryki Wody chcą przeznaczyć ponad 312 mln zł. To zaskoczenie, bo do tej pory mowa była o 200 mln zł, z tego 150 mln zł to kredyt bankowy, a reszta - jego spłata i obsługa.

Skąd się wzięły dodatkowe ponad 112 mln zł?

- Kwota wynika z kosztorysu inwestycji oraz z wieloletnich dokumentów finansowych miasta, które zostały uchwalone przez radę miasta kilka miesięcy temu - odpowiedział nam w poniedziałek Piotr Zieliński, rzecznik Fabryki Wody.

Poszliśmy tym tropem i zajrzeliśmy do dokumentów uchwalonych w styczniu przez radnych. To m.in. Wieloletnia Prognoza Finansowa Szczecina, która jest podstawą budżetu miasta.

Z prognozy wynika, że same wydatki inwestycyjne związane z budową Fabryki Wody to łącznie 396 mln zł! Do tych 396 mln zł trzeba jeszcze dodać 164 mln z wydatków bieżących z budżetu miasta, gdyby się okazało, że do aquaparku trzeba będzie dopłacać już w trakcie normalnej działalności. W Polsce tylko jeden aquapark zarabia na siebie.

Z prognozy wynika też, że do 2041 roku r. aquapark kosztowałby nas od 4 do 22 mln zł rocznie. Na tyle szacuje się spłatę kredytu.

Urzędnicy uspokajają, że kwoty zawarte w prognozie finansowej nie muszą się potwierdzić, bo przygotowując inwestycję pomagali im eksperci finansowi. Ale pewności nikt na tym etapie nie może dać. Tym bardziej, że od piątku wiadomo, że wykonawcy żądają dużo więcej niż 312 mln zł.

- 396 mln zł ujęte w WPF to kwota przyjęta szacunkowo, zabezpieczająca finansowanie budowy. To że tyle jest zapisane, nie oznacza że będzie w całości wydane na proces inwestycyjny. Kosztorys inwestycji wynosi ok 312 mln zł i dlatego taka kwota została ujęta w postępowaniu przetargowym. Natomiast kwota 164 mln zł dotyczy wydatków bieżących, wyliczonych szacunkowo i rozłożonych w perspektywie wieloletniej a związanych z przekazaniem spółce zadania związanego z budową Aquaparku, dokapitalizowaniem spółki na konieczność obsługi przyszłych zobowiązań, obsługą kredytu bankowego, a przede wszystkim bieżącą działalnością Fabryki Wody, utrzymaniem obiektu zarówno w zakresie części rozrywkowej jak i edukacyjne. Nie jest to zatem wydatek, który zostanie poniesiony w krótkiej perspektywie czasu– mówi Piotr Zieliński.

Nie tną inwestycji

Władze Szczecina zapewniają, że budowa aquaparku nie zablokuje innych inwestycji miejskich. W ubiegłym tygodniu pojawiła się  informacja, że władze Szczecina wycofują się z budowy linii tramwajowej do Mierzyna, bo szukają pieniędzy na budowę Fabryki Wody i stadionu Pogoni. Urzędnicy zaprzeczyli.

- Tak jak już wcześniej informowaliśmy opinię publiczną, budowa aquaparku nie pociągnie za sobą zablokowania innych miejskich inwestycji - mówi Zieliński.

Oferty wyższe

Piątkowy przetarg pokazał, że pieniądze, które planuje wydać Szczecin na budowę Fabryki Wody są i tak mniejsze od propozycji wykonawców. Zgłosiło się pięć konsorcjów. Najtańszą oferta opiewa na prawie 350 mln zł, najdroższa na 414 mln zł. Decyzja, czy któryś z wykonawców zostanie wybrany, jeszcze nie zapadła. 

- Analiza ofert trwa. Nie ma jeszcze decyzji dot. wyboru jednej z ofert bądź unieważnienia przetargu. O szczegółach będziemy informować na bieżąco - dodaje Zieliński.

Co to za perełka

Fabryka Wody składać się ma z hali z basenami rekreacyjnymi i zjeżdżalniami, strefą basenu sportowego, strefą wellness i jednego z największych w kraju saunariów. Baseny oraz plaża mają być także w części zewnętrznej. 

Dodatkowo przewidziane zostały strefa sportowa oraz rozrywkowa z kręgielnią, stołami do bilarda, ścianką wspinaczkową, siłownią czy kortami do squasha.

Jedną z cech charakterystycznych inwestycji jest również edukatorium. Znajdą się w nim przestrzenie ekspozycyjne oraz laboratoria, w których przeprowadzane będą eksperymenty naukowe związane z wodą.