Zapytaliśmy się w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie jak wygada sytuacja pacjentów onkologicznych w ich szpitalu.
- Od ubiegłego roku zwiększyła się o około 30 proc. liczba udzielanych świadczeń w ramach hospitalizacji i specjalistycznych porad hematologicznych. A to z powodu likwidacji Oddziału Hematologii w 109 Szpitalu Wojskowym - informuje dr n. med. Joanna Woźnicka, rzeczniczka prasowa szpitala. - Dodam, że po likwidacji oddziału i poradni NFZ nie przekazał środków finansowych dla naszego szpitala w ramach ryczałtu na realizację tej opieki.
Jak długo się czeka teraz do lekarza?
W tej chwili pacjenci posiadający kartę DILO (specjalna karta dla chorych na nowotwory - Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego) są przyjmowani bez zbędnej zwłoki. Kliniki i poradnie onkologiczne w przypadku pilnym mogą przyjąć pacjentów w lutym/marcu b.r., natomiast w przypadku stabilnym w sierpniu/październiku/listopadzie b.r. w zależności od profilu prowadzonej działalności.
Czytaj również: Koronawirus w Szczecinie? Znamy kolejne wyniki badań
Szpital zapewnia, że pacjenci z podejrzeniem lub potwierdzeniem nowotworu nie czekają w kolejkach w znaczący sposób dłużej.
- Natomiast występują problemy z terminem oczekiwania na wyniki badań obrazowych: TK, NMR (2-4 tygodni) i ekspertyz histopatologicznych (2-4 tygodni), w związku z brakiem specjalistów w pracowniach diagnostycznych - mówi rzeczniczka prasowa.
Czy dodatkowe pieniądze pozwoliłyby zrealizować potrzeby szpitala i czy poprawiłyby sytuację pacjentów onkologicznych?
- Planujemy utworzenie ośrodka radioterapii, zakup i unowocześnianie sprzętu diagnostycznego, pozyskanie nowych kontraktów na świadczenia w programach lekowych na leczenie nowotworów głowy i szyi, mięsaków i nowotworów piersi oraz zatrudnienie specjalistów w różnych dziedzinach.
Szpital chciałby zatrudnić dodatkowo onkologów, radiologów, patomorfologów, pielęgniarki szczególnie ze specjalizacją onkologii klinicznej.
Pieniądze przydałyby się też na szerszy dostęp do terapii lekowych z wykorzystaniem leków dopuszczonych do obrotu na terytorium UE a nie objętych refundacją w kraju (programy lekowe i chemioterapia).
- Zwiększenie dostępu do wykorzystywanych na świecie rutynowo technologii lekowych zwiększyłoby szanse wielu pacjentów na dobre efekty terapeutyczne, w tym wyleczenie bądź przedłużenie okresu przeżycia - twierdzi Monika Woźnicka. - Stąd wskazanym by było zwiększenie nakładów finansowych na leczenie.
Zobacz również: Zagrożenie koronawirusem w regionie. Szkoły i przedszkola nie będą przyjmować chorych dzieci
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?