Ćwirćfinał Matkowskiego

Wczoraj na kortach w Sopocie szczeciński tenisista grając w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem pokonali inny polski duet Łukasz Kubot - Michał Gawłowski 6:4, 6:4.
- Wygraliśmy stosunkowo łatwo. W pierwszym secie prowadziliśmy już 4:0 - mówi Matkowski. - Niestety grę przerwał deszcz. Gdy wróciliśmy na kort w pięć minut zrobiło się 4:4. Potem jednak kontrolowaliśmy z Mariuszem grę - dodaje szczecinainin.
W ćwierćfinale przeciwnikami Matkowskiego i Fyrstenberga będą Szwed Johan Landsberg i Australijczyk Jordan Kerr. Rywale naszej pary nie przebili się w singlu z eliminacji do turnieju głównego. Kerr męczył się najpierw z zawodnikiem szczecińskiego KT Masters Tomaszem Bednarkiem wygrywając, 6:4, 1:6, 6:4, a potem przegrał 6:7, 2:6 z Hiszpanem Fernando Verdasco. Landsberg natomiast przegrał w takim samym stosunku, tyle że w pierwszej rundzie kwalifikacji, ze znanym z dwóch występów w szczecińskim Pekao Open Argentyńczykiem Mariano Puertą. - Widziałem jak Szwed gra. Jeśli dobrze zagramy z Mariuszem powinnyśmy sobie z nimi poradzić - uważa Matkowski.
Przypomnijmy, że przed rokiem para Matkowski - Fyrstenberg wygrała w turniej deblowy bankowego challengera w Szczecinie.
Magdalena Grzybowska, grająca w kobiecym turnieju dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatorów, nie sprostała w pierwszej rundzie Niemce Ance Barnie przegrywając 2:6, 6:4, 3:6. Do drugiej rundy udało się natomiast awansować Joannie Sakowicz. 18-letnia Polka pokonała nieoczekiwanie triumfatorkę sprzed roku Hiszpankę Cristinę Torrens-Valero 6:2, 7:6 (10-8).
W pierwszej rundzie singla odpadli już dwaj uczestniczący w turnieju męskim Polacy. Radosław Nijaki skreczował z powodu kontuzji przegrywając 2:5 z Francuzem Paulem Henri Matthieu, a Bartłomiej Dąbrowski uległ Rosjaninowi Michaiłowi Łużnyjemu (uczestnikowi szczecińskiego turnieju Pekao Open w roku 2000) 6:7 (2-7), 0:6.