Co w miejsce starej pływalni w Świnoujściu? Pracują nad tym studenci z Czech

Budynek starej pływalni tylko straszy, także turystów, bo znajduje się w reprezentacyjnym miejscu Dzielnicy Nadmorskiej, tuż przy promenadzie. Teraz odwiedzili go studenci z Wydziału Architektury Politechniki w Brnie w Czechach w ramach warsztatów studenckich i prac licencyjnych. W Świnoujściu pod opieką mgr inż. arch. Szymona Rozwałki spędzili kilka dni.

To nie przypadek, że czescy studenci trafili akurat do Świnoujścia, bo Szymon Rozwałka w tym mieście się urodził. Do Czech, jak mówi w rozmowie z „Głosem”, wyjechał za miłością, ale sentyment do rodzinnego miasta pozostał. Jednak nie tylko sam sentyment zdecydował o tym, że studenci zajmą się starą pływalnią.

- To bardzo interesujące wyzwanie z punktu widzenia architekta, a my szukamy takich tematów. Dzielnica nadmorska Świnoujścia jest przykładem przestrzeni cyklicznej zmiany. Sezonowość nadmorskiego kurortu znacząco wpływa na funkcjonowanie tej przestrzeni. Przez kilka miesięcy w roku uzdrowisko staje się przeludnioną przestrzenią nadmiaru. Przestrzenią przesytu. Przesytu wrażeń, oczekiwań, konsumpcji, przesytu bodźców. Przez pozostałą część roku staje się przestrzenią nieobecności i braku. Przestrzenią pustki – tłumaczy Szymon Rozwałka

I jak dodaje, jednym z najważniejszych zadań stojących przed studentami jest praca z tą cyklicznością zmiany. Drugim, równie istotnym zadaniem jest poszukiwanie nowej funkcji dla pływalni. Jak podkreśla architekt, byłoby szkoda, aby na tak atrakcyjnej działce powstał kolejny hotel czy inne prywatne miejsce świadczące usługi dla turystów. Studenci byli zgodni, że powinna to być przestrzeń publiczna, miejska, dostępna dla wszystkich.

Zdaniem Szymona Rozwałki nie należy za wszelką cenę zostawiać starego budynku.

– Chcemy zaskoczyć. Studenci biorą pod uwagę cykliczność, o której wspomniałem, ale też charakterystyczne położenie, miejsce, gdzie blisko jest przyroda. My też patrzyliśmy na Świnoujście całościowo, bo to niezwykle ciekawe miasto ze względu na położenie. To przestrzeń, która nie może się rozrastać, więc jest w tym podobna do Hongkongu, Makao czy Monte Carlo, gdzie mamy do czynienia z przestrzenią przesady, przesycenia. To ogromne wyzwanie dla miasta i dyskusji o tym, jak miasto ma wyglądać za 50 czy 100 lat. A pod uwagę trzeba brać przy tym także zmiany klimatu – uważa architekt.

Nim studenci z głowami pełnymi pomysłów wrócili do Czech, spotkali się z włodarzami Świnoujścia, aby podyskutować o pomysłach na zagospodarowanie dawnej pływalni.

[cyt]- Podobnie, jak my, czescy studenci widzieliby tam raczej obiekt o charakterze publicznym, niż wyłącznie hotel czy pensjonat. Wśród propozycji pojawiły się np. sala koncertowo- wystawowa, uzdrowisko dla dzieci, szkoła dla kucharzy połączona z częścią gastronomiczną - mówi Barbara Michalska, wiceprezydent Świnoujścia. - Czekamy na efekty ich pracy. Oczywiście to nie jest tak, że Miasto wybierze któryś z tych projektów i będzie go realizować. Ale ich pomysły mogą być nam przydatne w zapisaniu nowych funkcji dla terenu dawnej pływalni.[cyt]

Aby w miejscu dawnego basenu przy ulicy Żeromskiego mogło powstać coś innego niż pływalnia, konieczne są jednak zmiany w zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Miasto już przystąpiło do takiej zmiany.

Mieszkańcy Świnoujścia będą mogli poznać propozycje czeskich studentów już w czerwcu. Wtedy jest zaplanowana wystawa stworzonych prac.