Cmentarz na Bronowickiej. ZUK: Erbudowi co tydzień wytykalismy błędy

- Na cotygodniowych naradach od samego początku zwracaliśmy uwagę na wszystkie niedociągnięcia i popełniane błędy - mówi Janusz Buchta, inżynier kontraktu. - Erbud nie reagował. Odpowiadał niezmiennie, że realizuje prace zgodnie z projektem i sztuką budowlaną.

ZUK nie podpisał protokołu odbioru prac cmentarza przy ul. Bronowickiej, które miały być zakończone w grudniu ub.r. Awantura o przyszły nowy cmentarz Szczecina zaczęła się od chwili, gdy po deszczach cały teren pokrył się wodą, która nie spływała, choć powinna. Jak twierdzi ZUK, Erbud o problemie "zastoin wody" poinformował Zakład dopiero w styczniu.

- Błędów jest bardzo dużo - dodaje Jerzy Wichrowski, biegły od spraw budownictwa. - Wymienię je tylko hasłowo. Źle wykonana brama wjazdowa, różna grubość ścian, beton źle zagęszczony, widoczne pręty zbrojeniowe, fatalne wykonanie elementów ścian urnowych, nie zachowane poziomy i piony płyt kamiennych, które są też niesymetrycznie położone, różne odległości między nimi i różna ich grubość, a ponadto - mówiąc wprost - tak są umocowane, że bujają się itd. Proszę sobie wyobrazić, że odległość między płytami jest od zera do 4 cm.

- To nie jest czepianie się - mówi Andrzej Sumisławski, dyrektor ZUK. - To jest budowla, która ma służyć szczecinianom na całe wieki. Każdy element musi więc być wykonany szczególnie precyzyjnie i fachowo.
ZUK wyznaczył Erbudowi termin do 30 kwietnia na naprawienie wszystkich błędów, w tym wykonanie odwodnienia powierzchniowego i drenażu ścieżek. Firma będzie też musiała zmienić nasadzenia nieprawidłowe drzew, które zostało dokonane niezgodnie z arkanami sztuki dendrologicznej. Teren pod trawę też musi być ponownie przygotowany. Ponadto Erbud będzie musiał dokonać podsypania ziemi, jako że dziś kwatery są dużo niżej niż drogi, a to powoduje ich zalewanie.

ZUK powinien zapłacić za całość prac Erbudowi ponad 19,4 mln zł. Do tej pory wypłacić 16 mln zł. Zapowiada naliczenie kilkusettysięcznych kar.