Cmentarz Centralny w Szczecinie znów otwarty. Po wichurach można już odwiedzać groby bliskich

Przez cały tydzień na Cmentarzu Centralnym trwały - i wciąż są prowadzone - prace porządkowe. Polegały przede wszystkim na likwidacji szkód, jakie wyrządził niedawno huragan Eunice. Jak się dowiedzieliśmy, służby uprzątnęły już cmentarne alejki - możliwa jest więc komunikacja. Tam, gdzie się dało, ściągnięte są też gałęzie i połamane konary, które zawisły na sąsiednich drzewach i stwarzały zagrożenie dla przebywających pod nimi ludzi. Na cmentarzu jest już w miarę bezpiecznie.

- Nie oznacza to jednak, że prace porządkowe dobiegły końca - przypomina Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Potrwają jeszcze wiele tygodni.

Jak podkreślił Andrzej Kus, część kwater na cmentarzu nie jest jeszcze gotowa - te miejsca są otoczone taśmami zabezpieczającymi.

- Bardzo prosimy, by tych taśm nie zrywać i, co ważne, nie przekraczać. Oznaczają miejsca wciąż niebezpieczne.

Przypomnijmy, że w przeciągu zalewie kilku tygodni przez Polskę (i Szczecin) przetoczyło się kilka huraganów i gwałtownych wichur. Dwa najsilniejsze z nich (jeden pod koniec stycznia, drugi w ubiegłą sobotę) narobiły na cmentarzu wiele szkód - m.in. powaliły 278 rosnących tam drzew! Niestety część z nich, upadając, uszkodziła nagrobki i pomniki. Ze względów bezpieczeństwa nekropolia została zamknięta dla odwiedzających. W piątek będzie już jednak można odwiedzić groby zmarłych.