Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cisza po burzy. Kamery padły i tak już zostało

Anna Folkman [email protected]
Wystarczyła jedna awaria, by policjanci zrezygnowali z obserwacji miasta.

Na poddaszu urzędu miasta w Myśliborzu w jednym z pokojów znajduje się monitor, a na nim obraz z czterech miejskich kamer. Zza biurka można zobaczyć, co dzieje się na ośmiu ulicach. Gdzie najczęściej dochodzi do przestępstw, wykroczeń.

Centrum monitoringu (serwer ze stacją dysków i osprzętem) zlokalizowano w budynku Urzędu Miasta i Gminy w Myśliborzu, a centrum obsługi i podgląd obrazu z kamer w Komendzie Powiatowej Policji w Myśliborzu.

Problem w tym, że dziś nikt obrazu z kamer nie śledzi, zmieniają one pozycję automatycznie i nawet gdy zarejestrują jakieś zdarzenie, nikt nie zareaguje natychmiast, bo podgląd jest tylko w urzędzie, w komendzie już nie.

Wcześniej tak nie było. Funkcjonariusze mogli obserwować miasto przez kamery i reagować. Wszak to oni mają do tego uprawnienia. Do dziś mają używany wtedy sprzęt, ale jest wyłączony od czasu awarii w 2012 roku, kiedy podczas silnej burzy uszkodzona została jedna z anten i przekaźniki, które przesyłały sygnał do komendy. Monitory zgasły, ale policjanci ich nie włączyli i nie mają takiego zamiaru.

- W naszej ocenie, byłoby marnotrawstwem kierowanie policjantów do służby przed monitorem przekazującym obraz z czterech kamer - mówi kom. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - My wolimy kierować policjantów do służby patrolowej w mieście.

Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego

Polecamy na gs24.pl:

Zaglądamy do środka. Willa, która wraca do swojego dawnego życia

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński