Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik to lider tabeli, ale bez liderek w drużynie [Statystyki]

Rafał Kuliga
Maja Ognjenović (broni) zdaniem Bogdana Serwińskiego jest jedną z najlepszych rozgrywających świata.
Maja Ognjenović (broni) zdaniem Bogdana Serwińskiego jest jedną z najlepszych rozgrywających świata.
Chemik Police prowadzi w tabeli rozgrywek. Mistrzynie Polski po sześciu kolejkach mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Siłą ekipy trenera Giuseppe Cuccariniego jest zespół, co widać w statystykach.

Tylko w jednej rubryce statystycznej zawodniczka Chemika Police znajduje się w najlepszej dziesiątce ligi! Jest to Anna Werblińska, która zajmuje dziewiąte miejsce wśród najlepiej przyjmujących. W pozostałych kategoriach (najlepiej atakująca, punktująca, blokująca, serwująca) żadna z siatkarek Chemika nie znajduje się w dziesiątce. Przypomnijmy, policzanki są liderem tabeli i wygrały wszystkie spotkania w sezonie. Z czego wynika ich brak wśród najlepszych indywidualności w lidze?

Po pierwsze z zespołowości. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego nie wystawiają do jednej lub dwóch siatkarek, które ciągną grę całej drużyny. Atak policzanek rozkłada się na wszystkie siatkarki i to całkiem równomiernie. W poprzednim sezonie, przynajmniej na początku, Maja Ognjenović sporo wystawiała do lewego skrzydła. Teraz taki scenariusz jest nieaktualny. Serbka rozrzuca grę w różne strefy, dlatego żadna z zawodniczek nie zdobywa dużej liczby oczek.

Po drugie z systemu rotacyjnego. W tym sezonie Chemik ani razu nie zagrał tą samą parą środkowych w dwóch kolejnych spotkaniach. Włoski szkoleniowiec zawsze daje odpocząć jakiejś zawodniczce, a poziom gry rezerwowych, choć trudno je takowymi nazwać, jest równie wysoki, jak siatkarek podstawowych. Na jedenastym miejscu w klasyfikacji najlepiej blokujących znajduje się Agnieszka Bednarek- Kasza. Środkowa ma na swoim koncie dwie statuetki MVP, czyli nagrody dla najbardziej wartościowej zawodniczki meczu. Co ciekawe, zagrała tylko w trzech spotkaniach. W ciągu trzech pojedynków zdobyła 14 oczek blokiem. Hipotetycznie, gdyby grała w każdym spotkaniu Orlen Ligi i punktowała tak samo, miałaby 28 i zajmowałaby drugie miejsce w klasyfikacji.

Po trzecie z gry bez pardonu. Chemik większość swoich spotkań wygrywa bez straty setów. Dlatego też siatkarki mają mniej okazji do punktowania. Policzanki w tym sezonie przegrały tylko trzy partie, łącznie rozgrywając 21 setów. Dla porównania drużyna Budowlanych Łódź rozegrała aż 29 setów, czyli o osiem więcej. Kontynuując, dobrym przykładem jest Sanja Popović, najlepiej punktująca ligi. Siatkarka Budowlanych zdobyła już 95 punktów (3,28 oczka na set). Anna Werblińska, która zajmuje w tej klasyfikacji dwunaste miejsce, zdobyła 74 oczka (3,52 na set). Z taką średnią, jeśli Werblińska rozegrałaby osiem setów więcej, zdobyłaby również więcej punktów (28 przy średniej 3,52 w secie) i zajmowałaby pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących.

Jedynym rywal, który zmusił w tym sezonie Chemik do walki, był Atom Trefl Sopot. Sopocianki latem zakontraktowały bardzo wartościowe zawodniczki. Na szczególne wyróżnienie zasługują Katarzyna Zarośliń- ska i Brittnee Cooper. Pierwsza w meczu z Chemikiem nie była jeszcze w najwyższej formie, ponieważ wracała po kontuzji. Teraz spisuje się znacznie lepiej i jest jednym z filarów drużyny. Druga pokazała mistrzyniom Polski, co to znaczy dynamika w ataku. Amerykanka skończyła spotkane z 26 oczkami na koncie.

Choć nie można niczego przesądzać, pozostali rywale Chemika wydają się być mniej groźni. Impel Wrocław posiada dobre zawodniczki, ale ma braki na kilku pozycjach. Tauron Dąbrowa Górnicza i Aluprof. Bielsko-Biała - podobnie jak w poprzednim sezonie - mogą stawiać opór, ale tylko do czasu, aż Chemik podkręci tempo. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami, o złoty medal walczyć będą policzanki z sopociankami. Walka powinna być jednak znacznie bardziej zacięta, niż w zeszłorocznych rozgrywkach.

Bogdan Serwiński, trener Muszynianki Muszyna, o Chemiku Police

- Zacznijmy od tego, że Maja Ognjenović to wirtuoz na pozycji rozgrywającej. Chyba jedna z najlepszych siatkarek na świecie w swoim fachu. Dla przykładu przytoczę sytuację jednego z setów meczu przeciwko Chemikowi. Moja młoda rozgrywająca w końcówce trzeciej partii, przy wyrównanym wyniku, cztery razy z rzędu zagrała pipem (druga linia środek - dop.red.) i straciliśmy cztery cenne punkty. Wydaje mi się, że Maja Ognjenović by tego nie zrobiła i między innymi na tym polega różnica.

Maja nawet ze słabszego przyjęcia coś z tego wykreuje. W Chemiku gra wiele doświadczonych zawodniczek. Teraz zaczyna się Liga Mistrzyń i proszę zobaczyć, ile siatkarek z Polic ma doświadczenie na tej płaszczyźnie. Podobnie trener Giuseppe Cuccarini, który w pucharach występował wielokrotnie. Patrząc z perspektywy polskiej siatkówki, oceniam, że Chemik ma spore szanse w Lidze Mistrzyń. Trafił do trudnej grupy, ale stać go na play off. A tam to już nie można niczego przewidzieć, dużo zależy od losowania, kontuzji, szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński