Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chce się uczyć w normalnej szkole

Elżbieta Lipińska, 23 marca 2006 r.
Justyna (stoi) wzrok straciła tuż po urodzeniu. Była wcześniakiem i wymagała umieszczenia w inkubatorze. Na zdjęciu wraz z rodzicami i siostrą Kasią, którzy oglądają nagranie programu.
Justyna (stoi) wzrok straciła tuż po urodzeniu. Była wcześniakiem i wymagała umieszczenia w inkubatorze. Na zdjęciu wraz z rodzicami i siostrą Kasią, którzy oglądają nagranie programu. Elżbieta Lipińska
Justyna Adamska z Kołecka, w gminie Bierzwnik, niedawno wystąpiła w telewizji. W programie Macieja Orłosia "Przyjaciele" zaśpiewała piosenkę Urszuli Sipińskiej "Cudownych rodziców mam".

- Bo to jest prawda - twierdzi szesnastolatka, która od wielu lat występuje na ogólnopolskich festiwalach, gdzie zdobywa nagrody i wyróżnienia. Te wyjazdy to zasługa jej samej oraz niezwykłej pomocy rodziców i dziadków. Justyna jest bowiem niewidoma, wzrok straciła tuż po urodzeniu. Była wcześniakiem i wymagała umieszczenia w inkubatorze.

Poznań zamieni na Szczecin

- Od siódmego roku życia nasza córka uczy się w szkole dla niewidomych w Owińskach koło Poznania. Najpierw skończyła tam szkołę podstawową, a teraz kończy gimnazjum - mówi Marzena Adamska.

Gimnazjalistka chciała kontynuować naukę w tamtejszym liceum, ale zmieniła plany. - Chcę iść do normalnego liceum. Nie chcę być chowana pod kloszem. Muszę spróbować zmierzyć się z trudnościami, które czekają mnie w dorosłym życiu - mówi odważnie dziewczyna.

Rodzice zgodzili się z nią. - Justyna pójdzie do jednego z liceów w Szczecinie. Jesteśmy już po rozmowach z dyrekcją - mówi pani Marzena.

- Pochodzę z tego miasta, a na Pogodnie mieszka moja mama. Justyna zamieszka właśnie u babci - dodaje Norbert Adamski, który jest leśniczym.

Bez dziadka ani rusz

Rodzice dziewczynki trochę się niepokoją, ale cieszą się, że będzie miała bliżej do rodzinnego domu. Zwłaszcza teraz, kiedy do Poznania trudniej dojechać pociągiem, bo PKP zrezygnowała z wielu przewozów.

- Od samego początku przyjeżdżałam co tydzień do domu. W piątek przyjeżdża po mnie dziadek i odwozi mnie w niedzielę. Rodzice przyjeżdżają po mnie rzadziej, bo muszą opiekować się moją ukochaną Kasią - opowiada Justyna.

Ma sześcioletnią siostrę, która wymaga bezustannej pomocy. Nie mówi, nie siedzi i nie chodzi. Jest chora na kwasicę glutanową. To chyba jedyny taki przypadek w Polsce. Dziewczynka rehabilitowana jest w Szczecinie i Berlinie. Bez pomocy Zbigniewa i Ireny Biskupskich, czyli rodziców pani Marzeny, byłoby im znacznie trudniej.

- Dziadek jeździ ze mną wszędzie. Do telewizji pojechał razem z tatą. Teraz dziadek był na wywiadówce. Pani od chemii bardzo mnie chwaliła. Powiedziała mu, że chciałby mieć więcej takich uczniów jak ja - cieszy się Justyna.

Wie, czego chce

Utalentowana nastolatka konkursy i festiwale traktuje jako rozrywkę i sprawdzenie własnych umiejętności, zamierza bowiem iść na wokalistykę. Zamierza niedługo wystąpić w programie Anny Dymnej. - W Poznaniu uczyłam się śpiewu u profesor Trafankowskiej. W Szczecinie też będę. Niedawno przesłuchał mnie jeden ze znanych profesorów. Zapytałam czy warto kontynuować tę naukę. Okazało się, że tak - mówi uradowana dziewczyna.

Dawno wyrosła już z fascynacji zespołem Blue Cafe i sięgnęła po poważniejszy repertuar. - Nie chcę żeby mówiono, że kogoś naśladuję. Chcę, aby wiedziano, że śpiewa właśnie Justyna Adamska - mówi nastolatka. - Lubię ludzi zaskakiwać własną interpretacją utworów. Kocham stare piosenki i poezję śpiewaną. Odkąd usłyszałam płytę "Tu es Petrus" Piotra Rubika, to zostałam jego fanką - mówi i nuci jedną z piosenek nagranych na płycie. Teraz chce śpiewać po polsku utwory zespołu The Beatles.

- Rodzice bardzo kochają mnie i Kasię. Wiem, że są dumni z moich poczynań. Kiedy jestem w domu, to im pieję. Kasia zawsze się wtedy uśmiecha - śmieje się przyszła licealistka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński