Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charlie wyrównał rachunki z Arką

(paz)
Charles Nwaogu (z lewej) nie rozegrał wielkiego spotkania w starciu z Arką Gdynia, ale w odpowiednim momencie, znalazł się w odpowiednim miejscu i zdobył niezwykle ważną bramkę.
Charles Nwaogu (z lewej) nie rozegrał wielkiego spotkania w starciu z Arką Gdynia, ale w odpowiednim momencie, znalazł się w odpowiednim miejscu i zdobył niezwykle ważną bramkę. Andrzej Szkocki
Do zwycięstwa Floty Świnoujście z Arką Gdynia 3:0 przyczynili się byli zawodnicy klubu z Trójmiasta, aktualnie występujący w biało-niebieskich barwach. Przy okazji ostatecznie pozbawili swój poprzedni zespół szans na awans.

Po meczu kibice Arki Gdynia rozmawiali z Radosławem Pruchnikiem, kapitanem gości, którzy w przeszłości występował we Flocie Świnoujście. Pytali, jak to możliwe, że nieskuteczny w barwach Arki Charles Nwaogu, strzelił jej w sobotę gola. Pruchnik mógł tylko rozłożyć ręce, bo dla jego zespołu większym zmartwieniem od bramki byłego gracza, jest fatalna skuteczność. Gdynianie nie strzeli gola już od trzech spotkań. Wydaje się więc, że Flota wygrywając z Arką ostatecznie wybiła z głowy swoim rywalom złudzenia o ewentualnym awansie.

Charles Nwaogu, Ensar Arifović i Bartłomiej Niedziela mogą więc mieć satysfakcję. Pobyt całej trójki w Gdyni nie należał z różnych względów do udanych.

Nigeryjczyk został wyrzucony z Arki, po tym jak w meczu z Zawiszą Bydgoszcz zmarnował rzut karny, do którego nie był w ogóle wyznaczony. Wcześniej w 17 meczach zdobył tylko 2 bramki i pożegnano się z nim bez żalu.

Niedziela w Arce grał przez cały poprzedni sezon, ale nie strzelił żadnej bramki i głównie był zmiennikiem. Arifović zdobył wprawdzie 3 bramki w rundzie, ale został skreślony przez trenera Petra Nemeca i od wiosny 2012 znów gra we Flocie. Niedziela na Uznam wrócił latem, Nwaogu zaś ostatniej zimy. Gdy zespół prowadził jeszcze trener Dominik Nowak Charlie zaliczał jedynie "ogony". Niespodziewanie nowy szkoleniowiec Tomasz Kafarski postawił na niego od pierwszych minut w meczach z Okocimskim Brzesko i Arką Gdynia. W sobotę Nigeryjczyk zdobył bramkę po godzinie gry, wykorzystując zgranie piłki przez Ivana Udarevicia.

- Charlie strzelił i mamy nadzieję, że zacznie trafiać tak regularnie jak dwa sezony temu, gdy był królem strzelców - powiedział Bartłomiej Niedziela.

Nwaogu jeszcze późną jesienią liczył jeszcze na podpisanie kontraktu w ekstraklasie (był na testach w Widzewie Łódź i Pogoni Szczecin). Ostatecznie postanowił spróbować odbudować formę w dobrze sobie znanym miejscu. Wiele zawdzięcza Leszkowi Zakrzewskiemu, kierownikowi Floty, który szczerze porozmawiał z zawodnikiem i wyjaśnił mu, że tylko zdobywając bramki może na nowo skierować swoją karierę na odpowiednie tory. Właśnie do Zakrzewskiego Nwaogu podbiegł po strzeleniu gola i wykonaniu efektownej akrobacji.
Niedziela w meczu z Arką asystował przy bramce Sebastiana Olszara i uczestniczył niemal wszystkich akcjach Floty. Arifović zaś pokazał to, z czego jest najbardziej znany, czyli walkę o każdą piłkę. Cały tercet zagrał z przodu, w nowym ustawieniu 3-5-2.

- Zależało nam na tym, aby pokazać się z jak najlepszej strony w meczu z byłym klubem. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm, bo to choć bardzo czekaliśmy na tę wygraną, to myślimy już o kolejnych - zapewnia Bartłomiej Niedziela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński