Trenerem Developres SkyRes jest Mariusz Wiktorowicz, pod którego wodzą Chemik rozpoczął marsz po obecne sukcesy. Z tym szkoleniowcem awansował do Orlen Ligi i rozpoczął sezon w elicie od serii wygranych. Trener nie spełnił jednak wszystkich oczekiwań. Na początku 2014 roku Chemik ogłosił, że Wiktorowicza zastąpi Włoch z głośnym nazwiskiem - Giuseppe Cuccarini. Już pod opieką „Beppe” policzanki zostały dwa razy mistrzyniami Polski i zagrały w turnieju finałowym Ligi Mistrzyń.
Prezes klubu Joanna Żurowska argumentowała, że musi myśleć długofalowo. By z powodzeniem rywalizować w Europie, drużyna potrzebowała doświadczonego trenera, który da gwarancję oraz stabilność. - Byłem trochę zaskoczony, trochę zły, a ten dzień pokazał, że nie wolno planować życia na długi czas do przodu - stwierdził wówczas Wiktorowicz. Historia dodaje smaku nadchodzącemu meczowi.
Chemik przystąpi do niego jako niepokonany lider. Dotychczas wygrał 10 spotkań, w którym oddał rywalkom zaledwie 2 sety. Można spodziewać się, że zagra inną szóstką niż w środę, kiedy pokonał 3:0 PTPS Piła. Pojedynek nie trwał długo, ale nie był spacerkiem. - Nie graliśmy bardzo dobrze, ale dziewczyny są w trudnym okresie z uwagi na intensywny kalendarz i brak czasu na regenerację po meczach oraz podróżach - przypomniał trener Cuccarini.
Przeciwnik z Rzeszowa nie należy do ligowych mocarzy, a to i tak delikatnie powiedziane. Developres SkyRes uzbierał dotychczas 4 punkty za dwa zwycięstwa po tie-breakach, a ostatnio przegrał 1:3 ważne spotkanie z sąsiadem w tabeli - Pałacem Bydgoszcz. Na Pomorze wybiera się po przełamanie. Chce wysoko zawiesić poprzeczkę mistrzyniom, ale czy będzie w stanie - pokaże boisko w piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?