Pogoń w piątek pokonała Zagłębie Lubin 2:0 i po pierwszej kolejce jest wiceliderem ekstraklasy. Co zadecydowało o wygranej Portowców na trudnym terenie?
- Pojechaliśmy tam, żeby wygrać i to się udało. Zagraliśmy bardzo konsekwentnie, zespołowo, stwarzając sobie sytuacje z przodu - wylicza stoper Pogoni.
Dąbrowski już w 5. minucie zdobył pierwszą bramkę w nowym sezonie ekstraklasy, co uczcił z kolegami z zespołu wykonaniem "kołyski".
- Planowałem "kołyskę", ale nie planowałem, że to ja strzelę bramkę. Bardzo się cieszę, że to się udało i to ja zostałem autorem tego gola - podkreśla zawodnik.
W poprzednim sezonie Dąbrowski najczęściej tworzył parę stoperów z Hernanim lub Emilem Nollem. Brazylijczyk leczy kontuzję, Kongijczyk odszedł do Niemiec. W meczu z Zagłębiem drugim stoperem był Wojciech Golla.
- Zakładaliśmy sobie, żeby zagrać na zero z tyłu. W poprzednim sezonie to było naszą bolączką, nie mogliśmy utrzymać czystego konta. W piątek się udało i mam nadzieję, że z Legią będzie podobnie. Nasza współpraca wygląda coraz lepiej, bo coraz lepiej się rozumiemy i uzupełniamy.
Najbliższym rywalem Portowców będzie w sobotni wieczór Legia Warszawa. Będzie to starcie lidera z wiceliderem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?