Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesne przebudzenie Błękitnych. Przegrali wysoko na wyjeździe z wiceliderem

(paz)
Wojciech Hober zdobył drugą bramkę dla MKS Kluczbork w meczu z Błękitnymi.
Wojciech Hober zdobył drugą bramkę dla MKS Kluczbork w meczu z Błękitnymi. NTO/archiwum
MKS Kluczbork rozgromił aż 5:0 Błękitnych Stargard w meczu 3. kolejki II ligi.

Oba zespoły przed tą kolejką zajmowały dwa pierwsze miejsca, liderem byli Błękitni. W dwóch poprzednich meczach ligowych i jednym pucharowym nie stracili nawet bramki. W Kluczborku dali sobie wbić aż pięć.

Dwa mocne ciosy gospodarze wyprowadzili w dwóch pierwszych minutach. Najpierw błąd defensywy gości (za krótkie wybicie) wykorzystał Tomasz Swędrowski,a kilka chwil później z gola cieszył się Wojciech Hober.

Błękitni starali się podnieść po fatalnym początku, ale groźniejsze akcje przeprowadzał zespół z Kluczborka. W 34. minucie na 3:0 podwyższył Piotr Burski. Trzy minuty później Wojciech Fadecki trafił w słupek.

W drugiej połowie goście dalej próbowali strzelić bramkę, stworzyli kilka groźnych akcji. Sytuację sam na sam z bramkarzem Krystianem Rudnickim (wypożyczony z Pogoni Szczecin) zmarnował Michał Magnuski. Chybił też Tomasz Pustelnik.

Jakby pecha dla stargardzian było mało, to sędzia podyktował dla gospodarzy dwa rzuty karne, oba zamienili na bramkę.

Szansa do rehabilitacji dla podopiecznych trenera Krzysztofa Kapuścińskiego w najbliższą sobotę. Do Stargardu przyjedzie Zagłębie Sosnowiec.

MKS Kluczbork - Błękitni Stargard 5:0 (3:0)
Bramki:Swędrowski (1), Hober (2), Burski (34), Arian 2 (73- karny, 84- karny).
Błękitni:Ufnal - Wojtasiak (90 Murawski), Pustelnik, Liśkiewicz, Gutowski, Więcek, Fijałkowski, Fadecki, Magnuski (69 Inczewski), Flis (61 Kosakiewicz),Filipowicz (59 Graś).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński