Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boją się hałasu

Paweł Słomkowski, 1 grudnia 2005 r.
- Jak zwykły człowiek chce sobie na przykład wybudować taras, to musi mieć zgodę wszystkich sąsiadów. Tu robi się wielką inwestycję i nikt nie pytał nas - mieszkańców - o zdanie. Nie mogę tego zrozumieć. Tu już teraz żyć się nie da - mówi pani Wera Jerzykiewicz.

Szczecinianie z ul. Wyspiańskiego nie chcą zadaszenia lodowiska przy kortach tenisowych na al. Wojska Polskiego. Obawiają się, że imprezy będą zakłócały im spokój.W tej sprawie mieszkańcy rozesłali protest do radnych, urzędników miejskich, instytucji chroniących środowisko, zabytki oraz inspekcji budowlanych.

Nieznośny hałas

Lodowiskiem zarządza Fundacja na Rzecz Promocji Tenisa Promasters, która ma umowę z miastem na 30-letnią dzierżawę terenu. W planach ma renowację obiektu. Powstać ma zadaszenie tak, żeby korzystanie z lodowiska było możliwe nawet przez 6 miesięcy w roku. Mają tu się też odbywać imprezy komercyjne. I tego właśnie obawiają się okoliczni mieszkańcy.

- Tu nie ma jak żyć - skarżą się państwo Wera i Piotr Jerzykiewiczowie. - Z jednej strony zimą przez cały dzień muzyka z lodowiska, a z drugiej z amfiteatru w lecie dochodzą odgłosy imprez trwających od godz. 15 do 22. Jak są koncerty to u nas ściany drżą.

Mieszkańcy narzekają też na pijanych młodych ludzi, którzy hałasują i wyrzucają w pobliżu butelki po piwie. Ich zdaniem sytuacja jeszcze się pogorszy, kiedy lodowisko dzięki zadaszeniu będzie mogło dłużej prowadzić działalność.

W ramach rozbudowy obiektu mają też powstać lokale gastronomiczne. Ich niepokój budzi też brak miejsc parkingowych wokół tak dużego obiektu rozrywkowego. Dlatego mieszkańcy protestują przeciw budowie.

Nikt nie pytał o zgodę

- Ja nie mogę zrozumieć jednego - mówi pani Wera. - Dlaczego nikt nie zapytał o zgodę sąsiadów. W ogóle nie liczą się z ludźmi, robią co chcą.

Pod protestem podpisało się ponad 180 osób.

"Ewentualna zgoda na kolejne źródło hałasu - zadaszone lodowisko i niedostateczna, własna baza parkingowa, mogą tylko pogorszyć i tak bardzo trudną sytuację" - czytamy w piśmie.

Mieszkańcy domagają się aby, lodowisko służyło tylko celom rekreacyjno-sportowym i żeby w okolicy powstało więcej parkingów. Ich zdaniem obiekt powinien być w większym stopniu finansowany przez miasto, żeby nie musiał organizować imprez komercyjnych, które przeszkadzają mieszkańcom.

Protest mieszkańców nie dotarł na razie do fundacji Promasters.

Protest będzie rozpatrzony

- Nic o tym nie słyszałem - mówi Sławomir Strąkowski, dyrektor techniczny Promasters. - Dach ma powstać dopiero w 2007 roku. Będą też parkingi. Musimy je zrobić, jeśli chcemy rozszerzać funkcję obiektu.

Obecnie fundacja czeka na pozwolenie na budowę, którą wydać ma Wydział Urbanistyki i Administracji Budowlanej Urzędu Miejskiego.
Tu protest mieszkańców już dotarł.

- Trwa jego rozpatrywanie - informuje Piotr Landowski, rzecznik prasowy UM. - Musimy sprawdzić zasadność protestu. Odpowiedź na pewno będzie, na razie trudno powiedzieć kiedy. Musimy jednak wywiązać się też z umowy zawartej z Promasters.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński