Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie wesele bez zawarcia małżeństwa?

Monika Stefanek
Przygotowanie ślubu i wesela wiąże się z dużym stresem. Dlatego wiele par chciałoby załatwić formalności w USC jak najwcześniej. I nie mieć stresu, czy w wybranym terminie w ogóle do ślubu dojdzie.
Przygotowanie ślubu i wesela wiąże się z dużym stresem. Dlatego wiele par chciałoby załatwić formalności w USC jak najwcześniej. I nie mieć stresu, czy w wybranym terminie w ogóle do ślubu dojdzie. Marcin Bielecki
Chętnych do wstąpienia w związek małżeński jest ostatnio tak wiele, że salę na wesele trzeba rezerwować z ponad rocznym wyprzedzeniem. Tymczasem datę ślubu w Urzędzie Stanu Cywilnego ustalić można najwyżej pół roku przed planowaną ceremonią.

Ile stresu może przynieść taka sytuacja wie najlepiej Ludmiła Dąbska, której syn żeni się w tym roku.
- Wszystko jest już od dawna zarezerwowane: sala na wesele, sesja u fotografa itp. Nie jesteśmy tylko pewni daty ślubu - mówi pani Ludmiła. - Ustaliliśmy ją na 14 września, ale młodzi mogą się zgłosić do USC dopiero pół roku wcześniej. Czekamy więc i liczymy na to, że uda się zarezerwować w urzędzie ten termin.
Niepewność spędza pani Ludmile sen z oczu. Dopóki data ta nie będzie pewna, nie można nikomu wysłać nawet zaproszeń na ślub.

- Nie wiemy przecież czy zaplanowany przez nas termin ceremonii na pewno będzie wolny w urzędzie. Co stanie się, jeśli nie? - zastanawia się nasza rozmówczyni. - Przesuwanie terminu wiąże się także z wydatkami. Przecież za rezerwację sali trzeba było zapłacić zaliczkę. Poza tym, gdzie w razie zmiany daty, znajdziemy salę na wesele, skoro wszystko już jest dawno zajęte?

Trochę mniej zdenerwowany jest sam pan młody. Ma pomysł, jak wybrnąć z sytuacji i liczy, że uda mu się go zrealizować.

- No cóż, skoro formalności związane ze ślubem można załatwić dopiero na pół roku przed wybraną przez nas datą, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko stawić się 14 marca w urzędzie - mówi Jakub Dąbski. - Liczę, że jak przyjdziemy z narzeczoną z samego rana, to nie będzie problemów z zarezerwowaniem terminu ceremonii.

Iwona Osmańska, kierownik USC w Szczecinie tłumaczy, że pół roku z powodzeniem wystarczy na załatwienie wszelkich formalności. Termin ten nie wynika jednak z przepisów, lecz ustaleń własnych urzędu.

- I tak odwiedza nas dziennie dziesięć do piętnastu par - mówi Iwona Osmańska. - Gdybyśmy przyjmowali dokumenty z rocznym wyprzedzeniem, to obawiam się, że sparaliżowałoby to naszą pracę. Ludzie staliby w kolejkach.

Według kierowniczki USC, wiele par i tak rezygnuje z zarezerwowanego wcześniej terminu lub przenosi go na inny. Przypadków, że ślub nie mógł odbyć się w dniu, w którym para sobie tego życzyła, nie było.

- Ślubu nikomu nie odmawiamy - mówi Iwona Osmańska. - Jeśli danego dnia odbywa się wiele ceremonii, to po prostu dłużej pracujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński