W sumie jest to trzynaście jednostek, głównie armatorów niemieckich. Odwiedzą Szczecin po kilka a nawet kilkanaście razy. Ich postój trwa zazwyczaj od kilku godzin do doby. W tym czasie pasażerowie zwiedzają miasto lub autokarami jadą do Kamienia Pomorskiego. Z przyjemnością odwiedzają pobliski pub "Nautilus" i ubolewają, że na nabrzeżu nie ma żadnych sklepików albo chociaż stoisk z atrakcyjnymi pamiątkami.
- To pierwszy rok, w którym tak często statki wycieczkowe cumują w Szczecinie - przyznaje Krzysztof Bobek dyspozytor Żeglugi Szczecińskiej, do której należy część nabrzeża przy Wałach Chrobrego.
Drugą część nabrzeża ma spółka Polsteam Żegluga Szczecińska. Właśnie tam 8 lipca zacumuje luksusowy statek rzeczny "Katharina von Bora" należący do niemieckiego armatora Peter Deilmann Reederei.
Bliźniacza jednostka o nazwie "Frederic Chopin" będzie w Szczecinie trzy dni później, 11 lipca. Ten statek wszedł w tym roku do eksploatacji. Robi dwutygodniowe rejsy po rzekach i kanałach Europy a także w strefie przybrzeżniej Bałtyku. Szczecin jest na trasie podróży z Berlina do Rugii.
Statek zbudowany w niemieckiej stoczni ma 83 m długości, prawie 10 szerokości a zanurzenie przekracza metr. W eleganckich kabinach dwu- i jednoosobowych są miejsca dla 80 pasażerów. Opiekuje sie nimi 40-osobowa załoga. Pasażerowie mają do dyspozycji restaurację, bar, bibliotekę, butik, salon fryzjersko-kosmetyczny.
W środę po raz pierwszy zawinął do Szczecina statek wycieczkowy "Sun Bay II". Z prawie setką pasażerów i 50 członkami załogi przypłynął z Kilu. Po kilkugodzinnym pobycie w Szczecinie popłynął do Sztokholmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
