Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barlinek: Coraz więcej dzikich wysypisk

Jacek Słomka
- Zdarza nam się znaleźć wśród porzuconych śmieci coś, co pozwala zidentyfikować ich właściciela i ukarać - podkreśla Edward Burakowski. - W tym przypadku może to być podpisany, uczniowski zeszyt.
- Zdarza nam się znaleźć wśród porzuconych śmieci coś, co pozwala zidentyfikować ich właściciela i ukarać - podkreśla Edward Burakowski. - W tym przypadku może to być podpisany, uczniowski zeszyt. Jacek Słomka
W parkach i na terenach zielonych w mieście oraz poza jego granicami, można natknąć się na dzikie wysypiska śmieci.

Za ten bałagan winni są sami mieszkańcy.

- Mienimy się europejską stolicą Nordic Walking. Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie, to zostaniemy nią tylko z nazwy. Bo kto będzie chciał spacerować wśród hałd śmieci? - pyta nasz Czytelnik.

Na brud, bałagan, walające się śmieci narzekają wszyscy mieszkańcy. Dają temu wyraz przy okazji różnych spotkań, debat o swoim mieście. Jednak za taki nieporządek są sami sobie winni.

- Niemal codziennie, a już na pewno w każdą sobotę i niedzielę chodzimy z żoną na długie spacery - opowiada barlinianin pan Krzysztof. - Przeraża mnie to, że co krok natykamy się na śmieci. I wcale nie chodzi mi o niewielkie papierki. Ale o typowe śmieci z gospodarstw domowych, popakowane w worki różnego rodzaju odpadki. Znaleźć tam można także zużyty sprzęt gospodarstwa domowego, części samochodowe.

Jako przykłady nasz Czytelnik podaje zwały śmieci zalegające w starej cegielni, w byłych zakładach drzewnych, w lesie komunalnym w pobliżu ulicy Sportowej. Ale wskazuje także na problem przepełnionych koszy ulicznych workami z odpadami bytowymi.

- Za taki bałagan nie obwiniam służb komunalnych, ale samych mieszkańców miasta - dodaje pan Krzysztof. - Przecież ktoś musiał widzieć, że sąsiad wynosi kilka worków śmieci i upycha je do ulicznego kosza. A jak widział, to czemu nie zareagował?

Według magistrackich urzędników problem podrzucania śmieci może się powiększać.

- Wywóz śmieci z każdym rokiem drożeje i będzie drożał - mówi Edward Burakowski, pracownik referatu zajmującego się m.in. ochroną środowiska w barlineckim magistracie. - Dlatego takich bezpańskich śmieci przybywa. Będzie tak, dopóki nie zmieni się mentalność ludzi. Jeżeli nie zaczną przestrzegać przepisów i pilnować się nawzajem, to z problemem tym nie uporamy się nigdy. I bez względu na to, jak dużo pieniędzy przeznaczymy na sprzątanie miasta, to i tak śmieci będą się pojawiać.

- Za śmiecenie na terenie miasta grozi mandat do 500 złotych, poza jego granicami do do jednego tysiąca. Ostrzegamy, że będziemy karać każdego, kto na zaśmiecaniu zostanie złapany - ostrzega Sławomir Roszak, szef referatu dzielnicowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński