Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż 6 bramek w meczu Stali Szczecin z Energetykiem Gryfino

Paweł Pązik
Marcin Łapiński (niebieska koszulka) dwukrotnie znalazł sposób na golkipera gospodarzy Adriana Szpakowskiego (z lewej).
Marcin Łapiński (niebieska koszulka) dwukrotnie znalazł sposób na golkipera gospodarzy Adriana Szpakowskiego (z lewej). Fot. Andrzej Szkocki
Zapowiadane jako najciekawsze starcie 21. kolejki spotkanie Stali Szczecin z Energetykiem Gryfino przyniosło spodziewane emocje. Były w tym meczu ładne bramki, zwroty akcji, kontrowersje i walka o zwycięstwo do ostatnich sekund.

Stal Szczecin - Energetyk Gryfino 3:3 (2:0)

Bramki: Sowiński (32), Jakubiak (39), Czyżewski (70) - Śliwiński (47 - karny), Marcin Łapiński 2 (50,83).

Stal: Szpakowski - Rutecki, Kostrubiec, Gronowski, Parys (79 Grabarczyk), Jakubiak, Maćkiewicz, Kikun, Bobko (62 Klowan), Czyżewski (87 Storek), Sowiński.

Energetyk: Horodyski - Marzantowicz, Łazarz, Stępień, Bieńkowski, Marek Łapiński, Kosakiewicz, Ł. Deptuła, Śliwiński, Mielnik (46 Turtoń),Marcin Łapiński.

Pierwsze minuty to wzajemne badanie możliwości rywala. Walka toczyła się w środku pola a nieliczne strzały daleko mijały obie bramki. W 32. minucie dosyć niespodziewanie padła bramka dla gospodarzy. W pole karne odważnie wszedł Łukasz Bobko, ładnym podaniem odnalazł na piątym metrze Jakuba Sowińskiego, a ten wykorzystał nieporozumienie defensywy gości.

Energetyk nie otrząsnął się jeszcze po stracie bramki, a jej strzelec chwilę później precyzyjnie zagrał do Roberta Kikuna. Jednak kapitan gospodarzy w dogodnej sytuacji fatalnie przestrzelił.

Napór Stali trwał jednak w najlepsze i w 39. minucie po raz kolejny pogubili się obrońcy Energetyka. Tym razem, źle zagrywaną piłkę w środku pola przejął Kikun, podał do rozpędzonego Macieja Czyżewskiego, a ten pomknął w kierunku pola karnego gości. Z prawej strony nabiegał Mateusz Jakubiak i otrzymał podanie w tempo. Znalazł się przed Pawłem Horodyskim i strzałem po ziemi dał gospodarzom prowadzenie 2:0 do przerwy.

Powrót Energetyka
W 47. minucie sędzia dopatrzył się faulu w narożniku pola karnego i podyktował jedenastkę, którą pewnym strzałem zamienił na bramkę Robert Śliwiński. Trzy minuty później, piłkę przelatującą przez pole karne Stali, wbił do bramki Marcin Łapiński i Energetyk wyrównał stan rywalizacji.

Od tego momentu na boisku walka rozgorzała na dobre. W 66. minucie meczu bliski szczęścia był Czyżewski, który minimalnie przestrzelił obok słupka w zamieszaniu podbramkowym. Chwilę później rzut wolny dla Energetyka wykonywał Robert Śliwiński, a że środkowy pomocnik gości opanował tę sztukę znakomicie, to na trybunach pojawiły się obawy, że jego strzał zniweczy wysiłki Stali z pierwszej połowy. Śliwiński uderzył mocno, jednak nad poprzeczką.

Czyżewski też potrafi
O tym jak należy wykonywać stałe fragmenty z dużej odległości, pokazał chwilę później Maciej Czyżewski. Sprytnie uderzył z 35. metrów i delikatnie opadająca piłka kompletnie zaskoczyła wysuniętego Horodyskiego i zatrzepotała w siatce. Jednak Stali nie było dane tego dnia cieszyć się z trzech punktów. Siedem minut przed końcem Marcin Łapiński minął bramkarza gospodarzy i skierował piłkę do pustej bramki. Powtórzył się dramat Stali z meczu z Sokołem Pyrzyce, gdy na własnym boisku szczecinianie prowadzili 2:0 do przerwy i ostatecznie zremisowali 3:3.

Powiedzieli po meczu
Rysto Gogarowski, trener Stali: - Cieszy mnie gra zespołu, żal jednak prowadzenia 2:0. W przerwie nie było rozluźnienia, po prostu w drugiej połowie Energetyk nas zaskoczył. Wydaje mi się, że to goście powinni być zadowoleni z podziału punktów.

Marek Minkwitz, trener Energetyka: - Powinniśmy wygrać to spotkanie, dlatego nie jestem zadowolony z remisu. Cieszy mnie postawa chłopaków, którzy podnieśli się przegrywając dwoma bramkami. Energetyk pokazał, że ma charakter.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński