Osada Pol-11, czyli mistrzynie świata z 2017 r. należą do głównych faworytów w klasie 470 pań i początek rywalizacji to potwierdza.
Skrzypulec z Mrózek Gliszczynską wygrały inauguracyjną imprezę, która odbyła się w październiku w Gamagori (Japonia). Tam przeprowadzono osiem wyścigów eliminacyjnych i tylko w jednym Polki zajęły miejsce gorsze niż trzecie. Były… czwarte, co najlepiej świadczy o ich dominacji. Miały dużą przewagę nad osadą Japonii (Ai Kondo Yoshida - Miho Yoshioka) oraz Francji (Cassandre Blandin – Aloise Retornaz).
Po tym sukcesie szczecinianka i zawodniczka z Chojnic wróciły do Polski. Popływały i potrenowały na krajowych arenach, promowały żeglarstwo i świetnie wypadły na Balu Mistrzów Sportu (16. pozycja w najbardziej prestiżowym konkursie na sportowca roku). Zaraz po zabawie – wyleciały za ocean. Rozgrzewkowo zajęły 2. miejsce w mistrzostwach Ameryki Północnej, a od wtorku walczą w PŚ. Pierwszy wyścig nieudany – 10. miejsce, ale drugi Polki wygrały, później były ósme i drugie. Po dwóch dniach dawało to 4. lokatę. Prowadzą Japonki, które wygrały dwa starty, raz były piąte, a raz 10. Najsłabsze wyniki nie są brane pod uwagę wszystkim osadom.
Rywalizacja potrwa do niedzieli. Prognozy są takie, że z każdym dniem ma mocniej wiać, więc Skrzypulec będzie na tym korzystać.
Selekcjoner reprezentacji Polski zadowolony z doboru sparingpartnerów przed MŚ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?