Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera mieszkaniowa. Radni chcą abolicji

Mariusz Parkitny
Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych muszą oddać osoby, które za wcześnie sprzedały mieszkanie komunalne. Radni, aby im pomóc, myślą o abolicji. - To byłoby niemoralne - oburza się etyk Mirosław Rutkowski.

Według naszych informacji, radni sondują się wzajemnie, czy byłaby większość do przegłosowania uchwały abolicyjnej. Sprawa może dotyczyć nawet trzech tysięcy szczecinian. W latach 1998-2004 wykupili mieszkania na własność i sprzedali je zbyt wcześnie.

- Naliczyliśmy już sto osób. Ale musimy zweryfikować jeszcze wiele umów z kilku lat - powiedział wczoraj "Głosowi" Beniamin Chochulski, z-ca prezydenta Szczecina.

Wykupując lokal na własność z potężną bonifikatą (nawet do 95 procent) mieszkańcy zobowiązali się, że nie sprzedadzą go w ciągu pięciu lat od podpisania umowy. Ale wiele osób zlekceważyło zastrzeżenie i sprzedało mieszkania. Zgodnie z umową, miasto w takich przypadkach mogło, ale nie musiało żądać zwrotu bonifikaty. I przez lata nie żądało.

Ale od kilku miesięcy sytuacja się zmieniała. Do ludzi trafiają żądania zwrotu bonifikaty z odsetkami. To kwoty od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Problem pojawił się po ubiegłorocznej kontroli w szczecińskim magistracie. CBA uznała, że zaniechanie zwrotu bonifikat jest działaniem na szkodę miasta. Dlatego teraz trwa weryfikacja wniosków i odzyskiwanie bonifikat. Aby uniknąć kolejnych przedawnień, na pierwszy ogień poszły lata 1998-1999. Już wiadomo, że bonifikatę musi zwrócić ponad 100 osób, które kupiły mieszkania do połowy 1999 r. Urzędnicy weryfikują jeszcze kilka tysięcy umów z lat 1999-2004. Ale pojawił się pomysł abolicji.

- Być może z punktu widzenia prawa i użyteczności, ten pomysł się broni. Ale etycznie jest to naganne - ocenił prof. Mirosław Rutkowski, etyk z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Proszę się postawić w roli osób, które nie złamały warunków umowy i nie sprzedały mieszkań przed czasem. Mają prawo powiedzieć, że władza ich krzywdzi nagradzając tych, którzy umowę złamali. Bo z moralnego punktu widzenia taka abolicja byłaby nagrodą przyznaną za złe zachowanie.

Obecnie sprzedaż mieszkania przed upływem pięciu lat nie jest możliwa, bo miasto obciąża je hipoteką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński