Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"1983" na Netflix od 30.11. Kiedy premiera? Gdzie oglądać wszystkie odcinki? [ZDJĘCIA Z PLANU] Pierwszy polski serial światowej klasy?

Adriana Słowik
"1983". Byliśmy na planie nowego serialu Netflixa! To pierwszy polski serial światowej klasy?
"1983". Byliśmy na planie nowego serialu Netflixa! To pierwszy polski serial światowej klasy? fot. Netflix
"1983" to pierwszy polski serial Netflixa, który trafi na czerwoną platformę już pod koniec listopada. Czego możemy się po nim spodziewać? Redakcja serwisu Telemagazyn.pl w czerwcu br. miała okazję odwiedzić plan serialu, a tam udało się nam porozmawiać z twórcami "1983". Czy wyobrażają sobie realizację tego projektu w polskiej telewizji? Ile tak naprawdę polskości będzie w "1983"? Sprawdźcie, co nam zdradzili!

Pamiętam doskonale. Ten entuzjazm, to podekscytowanie, kiedy we wrześniu 2017 roku Netflix ogłosił, że Agnieszka Holland wyreżyseruje pierwszy polskojęzyczny serial dla Netflixa. W przeszłości utytułowana polska reżyserka współpracowała już z serwisem Netflix - wyreżyserowała kilka odcinków serialu "House of Cards". Balon oczekiwań wobec tej produkcji już wtedy zaczął solidnie nabrzmiewać, a czy nie były to nadzieje płonne, przekonamy się 30 listopada, bo wtedy na platformie Netflix pojawi się "1983" - pierwszy polski serial stworzony przez streamingowego giganta.

W czerwcu 2018 roku miałam przyjemność gościć na planie "1983" w Warszawie i porozmawiać z twórcami "1983". Zanim udało mi się zwiedzić podziemia wyremontowanego "Smyka", gdzie ulokowane zostało serialowe centrum cyfryzacji, mogłam obejrzeć wyjątkowe rekwizyty - teczki i akta, szkicownik jednego z bohaterów, czy wreszcie traszkę - telefon komórkowy, stworzony specjalnie na potrzeby serialu.

"1983", czyli pierwszy polski serial Netflixa

Pierwszy polski serial Netflixa to thriller konspiracyjny, wielowątkowa opowieść łącząca w sobie różne gatunki. Wątek kryminalny przeplata się z historią miłosną i opowieścią o poszukiwaniu prawdy - a to wszystko na tle międzynarodowego spisku w pełnym tajemnic świecie, w którym to Polska zdaje się rozdawać karty. Lata po ataku terrorystycznym z tytułowego 1983 roku, student prawa i oficer śledczy odkrywają spisek, przez który Polska stała się krajem policyjnym, a żelazna kurtyna nie upadła. Intryga odkryta przez bohaterów może wzniecić rewolucję, a rządzący nie cofną się przed niczym, żeby zachować ją w tajemnicy.

— Pomysł na ten serial powstał dzięki Maćkowi Musiałowi, z którym się przyjaźnię. Pewnego razu poprosił mnie, abym napisał dla niego coś po angielsku. I tak powstała scena z młodym prawnikiem i gliniarzem. Naprawdę nie przypuszczaliśmy jednak, że to się tak dalej potoczy, a nasza literacka zabawa przerodzi się w coś więcej, w serial dla Netflixa. Scena, którą wtedy dla zabawy napisaliśmy nie znalazła się ostatecznie w scenariuszu "1983", ale wszystko powstało na jej fundamentach. - opowiadał podczas spotkania z dziennikarzami Joshua Long — pomysłodawca, twórca i autor scenariusza "1983".

To wyjątkowy czas dla Macieja Musiała, który idzie jak burza. Dobrze znają go widzowie „The Voice of Poland” i „Kocham Cię, Polsko!”. Jeszcze lepiej fani jednego z najlepszych seriali komediowych w Polsce "Rodzinka.pl", w którym od 2011 roku wciela się w postać Tomka Boskiego. Do niedawna brak aktorskiego wykształcenia nie przeszkadzał mu w robieniu zawrotnej kariery, ale ambitny aktor w 2016 roku porzucił stolicę i rozpoczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Niebawem zobaczymy go w jednej z głównych ról w "1983". Wygląda na to, że poradził sobie świetnie, bo na fali sukcesu Maciej Musiał podpisał niedawno kolejny kontrakt - wcieli się w postać Sir Lazlo w "Wiedźminie" Netflixa.

Jaką postać kreuje ulubieniec polskiej publiczności w pierwszym polskim serialu oryginalnym Netflix? W oficjalnym zwiastunie produkcji słyszymy: "Nie boję się armii lwów prowadzonej przez owcę, boję się armii owiec prowadzonej przez lwa". Tym lwem ma być właśnie Maciej Musiał.

— Kajetan stracił rodziców w zamachach i stał się ikoną tamtych wydarzeń. Został wychowany przez państwo. Nie ma więc dostępu do innej myśli, oprócz tej, w której się wychował - komunistycznej. Jest idealistą, chce służyć partii, krajowi. W pewnym momencie wpada na trop sprawy sprzed lat. Jego rzeczywistość zaczyna pękać. — tak opisał swojego bohatera Maciej Musiał podczas spotkania z dziennikarzami.

Na razie twórcy skupiają się na pierwszym sezonie, ale jak ujawnił w trakcie spotkania z dziennikarzami Joshua Long, ta historia ma potencjał na wiele sezonów. Pierwszy sezon "1983" będzie się składał z 8. odcinków.

ZOBACZ TEŻ: TOP 10: Seriale wszech czasów. Trzeba je zobaczyć! Które z nich oglądałeś?

Stworzyć świat od podstaw

Twórcy serialu "1983" stanęli przed naprawdę trudnym wyzwaniem - musieli stworzyć świat, którego nie było i nie ma - alternatywną wersję Polski z 2003 roku. Zdjęcia do serialu powstawały w 149 obiektach w Lublinie, Warszawie, Wrocławiu i Gdyni. Oprócz tego Zamek Książ, Pałac w Łodzi, Kotlina Kłodzka i... Los Angeles. W trakcie 95 dni zdjęciowych w Polsce i jednego dnia w Los Angeles pracowało w sumie 180 aktorów i 5 tysięcy statystów. Na planie dało się odczuć, że "1983" to ambitne, międzynarodowe przedsięwzięcie. Rozmach produkcji ma być widoczny na ekranie.

— Szukamy epickości i tej przestrzeni od strony wizualnej - innej Warszawy, innej Polski. Wydaje mi się, że udało się nam to osiągnąć. Tu mamy korytarz, który za pomocą trików powiększymy i zrobimy z niego cztery — tłumaczyła w serialowym centrum cyfryzacji jedna z reżyserek serialu Olga Chajdas.

Oprócz obiektów rozrzuconych po całej Polsce twórcy zdecydowali się również budować serialowy świat od podstaw. Najlepszym tego przykładem jest tzw. Mały Sajgon, czyli enklawa mniejszości wietnamskiej stworzona przez panią scenograf Anię Anosowicz. To abstrakcyjny, kolorowy świat, serialowa stolica wolności.

W polskiej telewizji to by się nie udało

Zarówno twórcy, jak i aktorzy zwracają uwagę na ogromne możliwości oraz inne standardy. Czym różni się praca na planie serialu Netflixa od pracy dla polskich stacji telewizyjnych?

— W barobusie jest Cola — żartował podczas spotkania z dziennikarzami Maciej Musiał. — Są inne standardy pracy. Między reżyserem a Netflixem jest showrunner. Zdarzało się, że dostawaliśmy polecenie ze Stanów, że musimy nagrać alternatywne zakończenie sceny. I nie wiadomo, które zostanie użyte, a postać trzeba prowadzić dalej. Ciekawie — przyznał młody aktor.

Agnieszka Smoczyńska - jedna z reżyserek "1983" - przyznała, że duże pieniądze dają twórcom większe pole do popisu. — Netflix jest nam bardziej pomocny niż kontrolujący. Myślę, że w polskiej telewizji to by się nie udało. Dlatego my - twórcy - jesteśmy teraz w kompletnie innej sytuacji - dużo bardziej komfortowej.

1983 ZWIASTUN

Taka jest Polska?

Wielu zastanawia się teraz, ile tak naprawdę polskości będzie w "1983". Produkcja trafi w końcu do widzów na całym świecie. Największym problemem wydaje się tematyka - czy twórcy liczą się z tym, że widownia Netflixa odbierze ten serial dosłownie, sądząc, że właśnie tak jest w tej chwili w Polsce? Kwestię tę próbowała wyjaśnić podczas spotkania z dziennikarzami Olga Chajdas.

— My też zastanawialiśmy się nad tym, czy przypadkiem nie będzie tak, że zagraniczny widz pomyśli sobie: tak jest w tej chwili w Polsce. Dajemy w serialu jednak tyle sygnałów i referencji do sytuacji zagranicznej. Dość szybko łapiemy, że to jest jednak coś innego i staramy się tak budować ten świat, żeby coś w nim odstawało. Baza historyczna, geograficzna jest jednak wciąż ta sama, dlatego ten serial może być dla niektórych odkrywczym. — tłumaczyła reżyserka.

Joshua Long jest przekonany, że historia zawarta w serialu spodoba się zagranicznym widzom, nawet jeśli historia Polski nie jest im najlepiej znana.

Nawet jeśli reszta świata niewiele wie o historii Polski, to na pewno nie odbierze im przyjemności z oglądania. Mamy niesamowity, ogromny świat w serialu, fantastycznych twórców. Rzecz w tym, że ta historia jest uniwersalna, nawet jeśli jest w 100% polska.

1983 FABUŁA

Pierwszy polski serial Netflix pt. "1983" rozgrywa się w czasach zimnej wojny. Straszliwy atak terrorystyczny z 1983 roku pogrzebał polskie nadzieje na wyzwolenie i zapobiegł upadkowi Związku Radzieckiego. Dwadzieścia lat później zimna wojna wciąż trwa w najlepsze. Student prawa z ideałami i skompromitowany oficer śledczy odkrywają spisek, który pozwolił utrzymać żelazną kurtynę i represyjne państwo policyjne w Polsce. Teraz, w 2003 roku, po dwóch dekadach pokoju i dobrobytu, przywódcy reżimu wcielają w życie tajny plan obmyślony wspólnie z nieoczekiwanym przeciwnikiem jeszcze w latach 80. Spisek nie tylko radykalnie odmieni Polskę i wpłynie na życie jej obywateli, ale odmieni losy całego świata. Intryga odkryta przez bohaterów może wzniecić rewolucję, a rządzący nie cofną się przed niczym, żeby zachować ją w tajemnicy.

W rolach głównych występują Maciej Musiał i Robert Więckiewicz. W znakomitej obsadzie znaleźli się także:

  • Michalina Olszańska,
  • Andrzej Chyra,
  • Zofia Wichłacz,
  • Edyta Olszówka,
  • Mirosław Zbrojewicz,
  • Krzysztof Wach,
  • Patrycja Volny,
  • Wojciech Kalarus
  • Ewa Błaszczyk.

Premiera "1983" już 30 listopada tylko na Netflix!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: "1983" na Netflix od 30.11. Kiedy premiera? Gdzie oglądać wszystkie odcinki? [ZDJĘCIA Z PLANU] Pierwszy polski serial światowej klasy? - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński