Ostatni film Pawła pod tytułem "Łowca Zombie", to jak mówi, pierwszy jego film profesjonalny. W grudniu ocenią go wybitni krytycy na Europejskim Festiwalu Młodego Kina.
- To dla mnie bardzo ważna impreza - zapewnia Paweł. - Nawet jeśli nie uda mi się tam zająć żadnego znaczącego miejsca, to sam udział jest dla mnie bardzo dużym wyróżnieniem. Na festiwal zakwalifikowało się tylko 31 filmów. To jest konkurs europejski. Z Polski będzie prezentowanych tylko 17 filmów.
Paweł twierdzi, że jest to jego pierwszy film, który od początku do końca był przemyślany. Najpierw powstał scenariusz, a dopiero później zrealizowano film.
- Moje wcześniejsze produkcje były bardzo spontaniczne. Podobały się publiczności, ale dopiero "Łowcy Zombie" jest wykonany w miarę możliwości profesjonalnie - tłumaczy Paweł.
Przygoda Pawła z filmem zaczęła się dwa lata temu. Razem z kolegami parodiował gry komputerowe.
Pierwszy film zrealizował w 2008 roku. Nosił tytuł "Ośmiu wspaniałych, gorączka borowiny". Natomiast drugi - "Gliniarze z Meksyku", był już na trzech festiwalach. Jak mówi Paweł, największą jego zaletą był... brak scenariusza.
- To także były wygłupy przed kamerą, ale już na wyższym poziomie, niż te wcześniejsze - mówi Paweł. - Film miał swoje pięć minut aż na trzech festiwalach. W Warszawie na Lecie Filmów, w Poznaniu na Allegro Short Film Festival oraz w Zielonej Górze na festiwalu Filmowa Góra.
Paweł po maturze chciałby zdać do szkoły filmowej. To właśnie z filmem wiąże swoją przyszłość.
- Na razie moje filmy oglądają tylko internauci - mówi Paweł. - Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł je pokazać większej publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?