Radni debatowali nad przypadkiem gimnazjalistki, która podróżowała tramwajem linii nr 1 na alei Wojska Polskiego. 14-latka została ośmieszona w czasie kontroli biletów.
O kontrowersyjnej kontroli pierwszy pisał "Głos" w artykule Rodzinny koszmar w tramwaju: 14-latka płakała przy kontrolerach
- Pan kontroler czynił dziecku wymówki, że podała fałszywe dane mówiąc, że ojcem jest ojczym (ojciec dziecka zmarł 2 miesiące temu) - opowiada pani Agnieszka. - Nastolatka nie musi jeszcze wiedzieć, że urzędowo podaje się dane ojca biologicznego.
Publiczne oskarżanie o podanie fałszywych danych i łajanie przez kontrolera doprowadziło 14-latkę do płaczu. Skandaliczne jest najbardziej to, że nie pozwolono dziewczynie wysiąść na właściwym przystanku. Zamiast na ulicy Piotra Skargi, 14-latka pojechała na plac Hołdu Pruskiego. Jedyny jasny punkt sytuacji to zachowanie kontrolerów po zdarzeniu. Kontrolerzy wsiedli razem z dziewczyną do "jedynki" jadącej w kierunku Głębokiego i odwieźli na przystanek przy ul. Piotra Skargi.
- Kiedy ja dodzwoniłam do niej kilka minut po jej próbie połączenia, pan kontroler zabronił córce rozmawiać ze mną, bo "on teraz wypisuje mandat, a pogada sobie później"! - nie kryje zdenerwowania kobieta. - Córka rozpłakała się już na etapie roztrząsania tematu ojca - ojczyma, i uwag, że zdarza się, że komuś umrze tata. Była tak zdenerwowana i zapłakana, że gdy w końcu pozwolono jej wysiąść, mimo że jest rozsądnym dzieckiem, miała kłopot, by się zorientować, gdzie jest. Uważam, że wywożenie nie- letniego dziecka w inną część miasta jest praktyką skandaliczną i niedopuszczalną, tym bardziej, że w domu czekano na nią w nerwach.
Pani Agnieszka, która zawiadomiła radnych powiedziała, że nie kwestionuje, tego, że córka nie skasowała biletu. Chciałaby jednak, żeby nie powtórzyła się sytuacja z wywożeniem dziecka na inny przystanek, niż ten, na który ma wysiąść.
Czytaj także: Płacz dziewczyny usłyszeli radni. Kontrolerzy ZDiTM pod lupą
- Nie ma regulacji dotyczących postępowania kontrolerów wobec nieletnich, myślę, że nie są przygotowani na takie sytuacje - dodaje kobieta.
Na temat okoliczności zdarzenia wypowiedzieli się radni w czasie obrad komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. Rajcy byli jednogłośni w ocenie zdarzenia, ale pojawiły się dwie propozycje, co powinno się dalej stać.
- Bez względu na to co powiemy, nie przynosi to skutku, nie mamy prawa do przesłuchania - mówi Władysław Dzikowski, radny klubu Szczecin dla Pokoleń. - Skierujmy sprawę do prokuratury za naruszanie godności osobistej.
Ta propozycja upadła. Większość radnych była jednak za tym, żeby ZDiTM wniósł poprawki do regulaminu dotyczącego kontroli.
- Konieczne są jasne reguły: pytanie gdzie chcesz wysiąść? A nie wożenie po mieście - przyznaje Marek Duklanowski. - Każde dziecko zachowuje się inaczej, trzeba zminimalizować stres.
Radni dali czas ZDiTM na zmiany do końca maja. Okazało się, że można wzorować się na innych. O tym, że osoby nieletnie muszą być traktowane w szczególny sposób wiedzą w stolicy Wielkopolski. Zgodnie z regulaminem poznańskiej firmy Trans Kontrol, w przypadku kontroli osób nieletnich należy podjąć nadzwyczajne środki ostrożności związane z zapewnieniem nieletniemu komfortu psychicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?