Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żony proszą stargardzkich policjantów, by nie wpuszczać mężów do salonów gier

Wioletta Mordasiewicz
Sławomir Hancewicz (z lewej), zastępca komendanta policji,  długo odpowiadał podczas sesji na pytania miejskich radnych
Sławomir Hancewicz (z lewej), zastępca komendanta policji, długo odpowiadał podczas sesji na pytania miejskich radnych Wioletta Mordasiewicz
Salony gier, picie alkoholu w miejscach publicznych, telefony dla dzielnicowych, znakowanie rowerów. O to pytali radni na wtorkowej sesji.

Zdaniem jednego z radnych, rowery są brzydko znakowane.

- Taki system mamy z komendy głównej - tłumaczy Sławomir Hancewicz, zastępca komendanta policji w Stargardzie.

Pytano go też o możliwość wyposażenia dzielnicowych w służbowe komórki. Odpowiedział, że policji na to nie stać. Radni prosili o patrolowanie miejsc, gdzie mieszkańcy piją alkohol pod chmurką, a także okolic salonów gier.

- Żony pokazują zdjęcia mężów i proszą, by ich nie wpuszczać, bo przetracają w nich całe pensje - martwi się jedna z radnych.

Zastępca obiecał częstsze patrole. Zaznaczył, że na przegrywanie pensji policja większego wpływu raczej nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński