Tomasz Jechna zrezygnował z funkcji pierwszego trenera Stali Szczecin.
- To był ostatni moment na taką decyzję. Przyznaję, że liczyłem na lepsze wyniki zespołu. Nadal jednak będę pracował w klubie, jako trener juniorów młodszych - twierdzi szkoleniowiec od 35 lat związany ze Stalą Szczecin.
Jego decyzja nie była zaskoczeniem dla prezesa klubu Mariusza Kotkowskiego.
- Znany się jeszcze z czasów boiska. Ostatnio dużo rozmawialiśmy i doszliśmy do podobnego wniosku, że potrzebne są jakieś zmiany - mówi prezes.
Następcą Jechny będzie 28-letni Piotr Szyłko, dotychczas pracujący z grupami młodzieżowymi, a jednocześnie trener kadry wojewódzkiej. W klubie nikt nie miał oporów przed powierzeniem kierowania zespołu tak młodemu szkoleniowcowi.
- W ekstraklasie bardzo dobrze radzi sobie dwa lata starszy Artur Skowronek. Jestem zwolennikiem dawania szansy młodym trenerom. W czerwcu podsumujemy jego pracę i zobaczymy, czy udało mu się zmienić grę zespołu - zaznacza prezes.
Inne były okoliczności zmiany trenera w Gryfie Kamień Pomorski. Kilka dni temu klub zamieścił na swojej stronie internetowej zamieścił ogłoszenie, że poszukuje szkoleniowca.
- O tym, że nie pracuję już z zespołem, dowiedziałem się właśnie z tego ogłoszenia - przyznaje Andrzej Krzywicki, dotychczasowy trener Gryfa. Nowego poznamy po 10 grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?