Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrojny bunt w Rosji. Wagnerowcy wkroczyli do Rostowa. Prigożyn grozi Moskwie: Zniszczymy wszystko, co stanie nam na drodze!

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Na ulicach Rostowa nad Donem oraz na trasach wjazdowych do Moskwy pojawiły się pojazdy opancerzone.
Na ulicach Rostowa nad Donem oraz na trasach wjazdowych do Moskwy pojawiły się pojazdy opancerzone. AA/ABACA/Abaca/East News
Rosyjskie helikoptery wojskowe otworzyły w sobotę po południu ogień do konwoju najemników Grupy Wagnera, którzy są już prawie w połowie drogi z Rostowa nad Donem do Moskwy – powiadomiła w sobotę agencja Reutera. Wcześniej przywódca najemników poinformował, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siegieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy "pójdą na Moskwę". W reakcji na działania wagnerowców, Władimir Putin rozkazał Rosyjskim Siłom Zbrojnym "zneutralizowanie tych, którzy zorganizowali zbrojną rebelię".

Spis treści

Śmigłowce rosyjskiej armii otworzyły ogień w kierunku sił Grupy Wagnera w Woroneżu

Kolumna najemników Grupy Wagnera przemieszczała się w momencie ataku przez Woroneż z transporterami wojskowymi i co najmniej jednym czołgiem. Miasto znajduje się niemal w połowie drogi z Rostowa nad Donem do Moskwy. Droga ta liczy około 1100 km.

Wcześniej szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oznajmił, że jego siły zestrzeliły rosyjski helikopter wojskowy, który "otworzył ogień do cywilnego konwoju" – podała brytyjska BBC.

Brytyjski nadawca przekazał, że Prigożyn nie podał lokalizacji, w której miał mieć miejsce atak rosyjskich sił, a jego twierdzeń nie można było natychmiast zweryfikować.

Putin reaguje na bunt wagnerowców. "Stanęliśmy w obliczu zdrady"

W wygłoszonym w sobotę orędziu Władimir Putin oznajmił, że bunt Grupy Wagnera to "śmiertelne zagrożenie" dla państwa rosyjskiego, dlatego zostaną podjęte "zdecydowanie działania" w celu ustabilizowania sytuacji w Rostowie nad Donem, gdzie znajduje się obecnie Grupa Wagnera. W ocenie rosyjskiego prezydenta, sytuacja w tym mieście jest "trudna".

– Rosyjskie Siły Zbrojne otrzymały niezbędny rozkaz zneutralizowania tych, którzy zorganizowali bunt – oświadczył. Zapowiedział jednocześnie, że wszyscy, którzy "świadomie wkroczyli na drogę zdrady, poniosą nieuniknioną karę".

Rosyjski przywódca zwrócił się też z apelem do wszystkich Rosjan, wojska, organów ścigania, oraz do tych, "których podstępem i groźbami popchnięto na drogę zbrojnego buntu".

– Rosja toczy twardą walkę o swoją przyszłość, cała machina wojskowa i informacyjna Zachodu skierowana jest przeciwko Rosji. Wszelkie spory muszą zostać odrzucone w okresie operacji specjalnej, teraz rozstrzyga się los naszego ludu – powiedział i dodał:

"Walka o los naszego narodu wymaga jedności. Działania, które nas dzielą, są zdradą, ciosem w plecy, jak w 1917 roku. Nie pozwolimy na to".

Wagnerowcy wkroczyli do Rostowa nad Donem. "Jeśli ktokolwiek stanie nam na drodze, zniszczymy wszystko!"

Właściciel rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn opublikował w nocy z piątku na sobotę na Telegramie wiadomość, w której stwierdził, że jego bojownicy wkraczają do Rostowa nad Donem – poinformował niezależny rosyjski portal Mediazona.

– W tej chwili przekroczyliśmy granice państwowe. Strażnicy graniczni wyszli na spotkanie i uściskali naszych bojowników. Teraz wjeżdżamy do Rostowa. Jednostki ministerstwa obrony, a raczej poborowi, którzy mieli zablokować nam drogę, odsunęli się na bok – oświadczył Prigożyn.

– Nie walczymy z dziećmi, nie zabijamy dzieci! Szojgu zabija dzieci, wysyłając na wojnę niewyszkolonych żołnierzy, w tym poborowych. Wystawił przeciwko nam 18-letnich chłopców, wszyscy są dla nas jak dzieci i wnuki. Więc ci faceci przeżyją i wrócą do swoich matek – zapowiedział szef wagnerowców.

Podkreślił, że jego ludzie walczą tylko z profesjonalna armią. – Ale jeśli ktoś stanie nam na drodze, zniszczymy wszystko. Idziemy dalej, idziemy do końca – ogłosił Prigożyn.

Prigożyn grozi marszem na Moskwę

Przywódca wagnerowców poinformował, że domaga się spotkania z ministrem obrony Siergiejem Szojgu i szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem.

– Dopóki nie przyjadą, pozostaniemy (na miejscu) i będziemy blokować Rostów nad Donem. Pójdziemy (też) na Moskwę – zadeklarował.

Meduza poinformowała, że szef wagnerowców miał spotkać się w Rostowie nad Donem z wiceministrem obrony Junus-bekiem Jewkurowem i zastępcą szefa sztabu generalnego Władimirem Aleksiejewem. Jak dodano, Prigożyn powiadomił, że pod kontrolą jego bojowników znajdują się jakoby "obiekty wojskowe w Rostowie, w tym lotnisko".

Prigożyn oskarża rosyjską armię o atak na obóz wagnerowców

W piątek wieczorem szef wagnerowców oświadczył, że oddziały armii regularnej Rosji zaatakowały obóz najemników powodując liczne ofiary. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w armii i wezwał, by nie okazywać sprzeciwu.

– Ci, którzy zniszczyli naszych chłopców, którzy zniszczyli życie wielu dziesiątek tysięcy żołnierzy rosyjskich zostaną ukarani. Wzywam, by nie okazywać oporu – oznajmił Prigożyn – Jest nas 25 tysięcy i idziemy wyjaśniać, czemu w kraju trwa chaos – dodał.

Zastrzegł przy tym, że "nie jest to zamach stanu".

Po tym oświadczeniu na ulicach Rostowa nad Donem oraz na trasach wjazdowych do Moskwy pojawiły się pojazdy opancerzone.

Moskwa odrzuca oskarżenia wagnerowców. Jest postępowanie karne przeciwko Prigożynowi

Władze rosyjskie zaprzeczyły zarzutom Prigożyna. Generałowie wezwali bojowników Wagnera do ustąpienia. Generał porucznik Władimir Aleksiejew, pierwszy zastępca szefa sztabu generalnego sił zbrojnych, akcentował, że Prigożyn nie ma uprawnień do wydawania rozkazów.

– To jest przewrót państwowy. (…) Opamiętajcie się! – apelował.

Rosyjska prokuratura generalna ogłosiła z kolei wszczęcie postępowania karnego przeciwko Prigożynowi "za organizację zbrojnego powstania". Ministerstwo obrony ostrzegło, że siły ukraińskie "wykorzystują prowokację Prigożyna" na linii frontu wokół Bachmutu. Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) wezwała zaś żołnierzy Wagnera, by nie słuchali jego wezwań i zatrzymali go.

Alarm w Rosji. Ogłoszono plan "Twierdza"

Niezależny portal 161.ru podał informację o ogłoszeniu planu "Twierdza", czyli ochrony obiektów ministerstwa spraw wewnętrznych. Dokładne działania pracowników resortu w ramach tego planu są tajemnicą państwową, ale powszechnie wiadomo, że wejścia i wyjścia do budynku MSW są zablokowane.

"Jest rozkaz doprowadzenia całego ministerstwa spraw wewnętrznych i Gwardii Rosyjskiej do gotowości bojowej oraz wzmocnienia posterunków na granicy z anektowaną ŁRL i DRL" – napisał portal.

Rosyjska redakcja BBC News poinformowała, że w moskiewskim oddziale FSB wszczęto alarm. Według źródła, na które powołuje się serwis, na autostradzie dońskiej (Moskwa-Woroneż-Rostów nad Donem) FSB przy wsparciu SOBR (specjalne jednostki szybkiego reagowania oddziałów Gwardii Narodowej) ustawiła blokady drogowe, a dyżurujący żołnierze otrzymali rozkaz otwarcia ognia "w przypadku zagrożenia".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Apel do mieszkańców obwodu rostowskiego

Gubernator przylegającego do Ukrainy obwodu rostowskiego na południu Rosji Wasilij Gołubiew zaapelował w sobotę nad ranem do mieszkańców tego regionu o zachowanie spokoju i pozostanie w domach.

"Nasze służby robią wszystko, co konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom okolicy. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i nie wychodzenie z domu, jeśli nie jest to konieczne" – ogłosił Gołubiew na Telegramie.

mm

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbrojny bunt w Rosji. Wagnerowcy wkroczyli do Rostowa. Prigożyn grozi Moskwie: Zniszczymy wszystko, co stanie nam na drodze! - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński