Zbliża się trzecia edycja Młodzieżowego Budżetu Obywatelskiego. Uczniowie szkół ponadpodstawowych mogą zgłaszać swoje projekty

- To mniej niż w poprzedniej edycji, ale jak wiemy samorząd ma niższe dochody i dotknęło to również budżetu obywatelskiego. To jednak bardzo ważne przedsięwzięcie, bo otwiera młodym ludziom szanse na współdecydowanie o tym, co będzie się działo w ich szkołach - powiedział Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Prezydent podkreślał, że to istotna inicjatywa, ponieważ młodzi ludzie wdrażają się we współdecydowanie o tym, co się dzieje w mieście, zaczynając od bliskiego im szkolnego otoczenia.

- To jest dobre wejście do funkcjonowania z dużym budżetem obywatelskim. Młodzi ludzie to jest ta grupa, która jest naszą nadzieją - powiedział Piotr Krzystek.

Żeby uczniowie mogli podać swój pomysł pod głosowanie, to muszą odpowiednio wypełnić kartę projektu, która w tym roku jest bardziej szczegółowa. Zgłoszenie projektu, między innymi będzie wymagało przedstawienia dokładnego kosztorysu. Na zgłoszenie swoich projektów, grupy składające się z co najmniej 3 osób, mają czas od 24 lutego do 6 marca

- Każda szkoła ma do wykorzystania 6 tysięcy złotych. Istnieje możliwość zrealizowania więcej niż jednego projektu, jeśli zwycięski projekt nie wyczerpuje pełnej kwoty - informuje Mateusz Zajdecki, sekretarz Młodzieżowej Rady Miasta.

O kolejności realizacji pozostałych projektów będą decydować wyniki głosowania. Każda szkoła sama decyduje ile czasu potrwa promocja projektów. Głosowanie potrwa dwa dni od 28 do 30 marca, a ogłoszenie wyników nastąpi do 4 kwietnia. Realizacja zwycięskich projektów przewidziana jest do 24 czerwca.

W poprzednich edycjach w szkołach zrealizowano takie projekty jak: wstawienie szafek szkolnych, stworzenie stref relaksu czy siłowni pod chmurką, a także inicjatywy jak kursy i szkolenia, festyny oraz bale.

- Celem MBO jest przede wszystkim wypromowanie aktywności obywatelskiej wśród młodych ludzi, a także upowszechnienie idei samorządności. Młodzież nie jest bierna na potrzeby i umie na nie odpowiadać - tłumaczył Mateusz Zajdecki.