MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapomniana tablica zakazu wjazdu

Marek Rudnicki
- Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pracownik szpitala może wjeżdżać na parking pod prąd - komentuje tablicę umieszczoną przez wojsko pod znakiem zakazu wjazdu Tomasz Maciejewicz, pracownik banku. - Ja musiałem okrążyć Jasne Błonia, by wjechać zgodnie ze znakami czyli od strony ulicy Moniuszki. Korona z głowy mi nie spadła.
- Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pracownik szpitala może wjeżdżać na parking pod prąd - komentuje tablicę umieszczoną przez wojsko pod znakiem zakazu wjazdu Tomasz Maciejewicz, pracownik banku. - Ja musiałem okrążyć Jasne Błonia, by wjechać zgodnie ze znakami czyli od strony ulicy Moniuszki. Korona z głowy mi nie spadła. Marcin Bielecki
Zakaz wjazdu na parking przychodni wojskowej od ulicy Piotra Skargi nie obowiązuje pracowników szpitala.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Marek Rudnicki

Tablic takich, jak ta przy wojskowej przychodni jest w mieście jeszcze sporo. To spadek po czasach, które dawno minęły i gdy w tym konkretnie miejscu mieściła się Wojskowa Komenda Uzupełnień. Warto, by odpowiedzialne za ruch służby miejskie zrobiły przegląd, gdzie co stoi i zrobiły porządek. Póki jeszcze nie doszło do wypadku.

Informuje o tym stara tablica umieszczona pod znakiem "zakaz wjazdu".

Parking znajduje się przy przychodni nr 109 Szpitala Wojskowego w Szczecinie na rogu ulic Piotra Skargi i Stanisława Moniuszki.

- Żeby to jasna cholera wzięła tego, co to wymyślił - denerwuje się pan Andrzej, który zablokowany został przez fiata cinquecento wjeżdżającego na parking przez wyjazd. Musiał się cofnąć. - Jakim prawem urzędnicy mogą pod prąd? Karetki, to rozumiem, ale cywilny personel?

Niebezpieczne manewry

Sytuacja zezwalająca na wjazd pod prąd stwarza zagrożenie ruchu na ulicy Piotra Skargi. Tuż przy wjeździe znajdują się miejsca postojowe. Tym samym przejechać przez wyjazd może tylko jeden samochód.

Gdy opuszczającemu parking trafi się auto akurat nań wjeżdżające, samochody gwałtownie hamują. Stają maska w maskę. Ktoś musi się cofnąć.

Manewry wykonywane są przy dużym ruchu na ul. Piotra Skargi. W praktyce na kilka minut tamują ruch.

- Często mam to nieszczęście, że trafia mi się taki uprzywilejowany - opowiada pan Janusz, który do przychodni przywozi na zabiegi swoją mamę przynajmniej kilka razy w tygodniu. - Na parkingu mnóstwo samochodów, na ulicy tłok i zaczyna się zabawa. Nim ja się wycofam, tamten blokuje ulicę.

Tablica stara jak mamuty

Próbowaliśmy ustalić, kto jest odpowiedzialny za wywieszenie tablicy promującej pracowników szpitala.

- Ta tablica wisi tu od zarania dziejów - żartuje Jacek Mańczak, kierownik przychodni. - Może nawet od lat siedemdziesiątych. - Faktem jest jednak, że wiele osób wyjazd traktuje jako wjazd, bo tak jest im wygodnie. I nie są to wcale pracownicy przychodni.

Przychodnia nie ma służb, które mogłyby kontrolować łamiących prawo. Uczuliliśmy na to miejsce straż miejską.

- Przypilnujemy - obiecuje Magdalena Woźniak kierownik referatu komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Szczecinie. - Wpisuję w grafik stałe patrole w tej okolicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński