Swój interes zakończy antykwariat "Czas'' prowadzony przez panią Katarzynę Piotrkowską i jej wspólniczkę. Jak mówi właścicielka, główną przyczyną zamknięcia biznesu jest zbyt wysoki czynsz.
Powodem nieszczęść jest piwnica, w której panuje wilgoć. Pani Piotrkowska płaci za nią tyle samo jak za powierzchnię sklepową.
- Jak zaczynałam interes, to piwnica wyglądała tu jeszcze gorzej - mówi właścicielka, pokazując pomieszczenie o powierzchni 18 metrów kwadratowych.
- Śmierdzi tu, wilgoć jest wszędzie. U góry także, tylko w mniejszym stopniu. Czasem piwnicę zalewają wody gruntowe. Musiałam ją porządnie wyremontować,ale to i tak nic nie dało. Miasto bez manier Pani Piotrkowska wielokrotnie próbowała wywalczyć mniejszy czynsz odwiedzając przez kilka lat urzędników.
Ostatnią rozmowę odbyła w 2007 roku, kiedy spotkała się z wiceprezydentem Beniaminem Chochulskim.
- Traktowano mnie koszmarnie, z kompletnym brakiem manier. Raz powiedziano mi, że obniżka czynszu godziłaby w interesy miasta, potem, że na moje miejsce przyjdzie bank i zapłaci więcej. Miasto było bardzo oporne na moje prośby - żali się pani Piotrkowska.
Po tej dyskusji, kiedy powiedziano jej, że nie ma szans na pomoc, zrezygnowała z walki w urzędach. Teraz postanowiła, że interes zamyka ostatecznie.
Do końca sierpnia zamierza wynieść się z lokalu przy ulicy Mariackiej 10. W związku z tym wyprzedaje starocie. Rośnie rynek podróbek Jak alarmują właściciele sklepów z antykami, biznes ten jest w coraz gorszym stanie.
- Sytuacja jest agonalna wręcz. Nie chodzi już tylko o brak jakiejkolwiek pomocy ze strony urzędników, ale inne czynniki jakie składają się na to, iż antykwariaty są powoli zamykane. Rynek podróbek rośnie w potęgę, oszukując i zabierając nam klientów. Prawo w Polsce jest w tej kwestii bezradne. Szkoda, iż pani Kasia zamyka swój biznes. Prowadzi jedną z najdłużej prosperujących w tym mieście firm i ma ogromną wiedzę na temat antyków. Przykre - mówi Jan Komecki, sprzedający antyki na ulicy Pocztowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?