Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalewski wyszedł

mp, 27 sierpnia 2004 r.
- Zarzuty wobec mnie to ogromna prowokacja. Proces to wykaże - twierdzi Zbigniew Zalewski, który za poręczeniem majątkowym wyszedł z aresztu.

Były wiceprezydent Szczecina jest oskarżony o to, że domagał się 100 tysięcy złotych łapówki.

W areszcie był od czerwca.

- Nigdy nikogo nie wysyłałem z propozycją łapówki, ani ich nie dawałem i nie brałem - dodaje Zalewski. Nie chciał powiedzieć komu mogło zależeć na - jak twierdzi - prowokacji.

- Złożyłem w prokuraturze odpowiednie dokumenty, które to potwierdzą - powiedział tylko.

Sprawę zatrzymania i zarzutów wobec Zalewskiego ujawnił na początku czerwca "Głos". Akt oskarżenia trafił do sądu w ubiegłym tygodniu. Zalewski jako wiceprzewodniczący rady nadzorczej Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście, domagał się pieniędzy od firmy Hydrobudowa, która brała udział w przetargu na rozbudowę szczecińskich nabrzeży.

Za łapówkę miał udzielić wskazówek ułatwiających wygranie przetargu. Z "misją" do spółki wysłał 67-letniego emeryta Jana S. Firma łapówki nie dała, ale zawiadomiła prokuraturę. A Jan S. przyznał się do pośrednictwa w załatwieniu sprawy i podżegania do dania łapówki.

Proces ma się rozpocząć w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński