To trzeci z rzędu ćwierćfinał w najnowszej historii żeńskiego szczypiorniaka w Szczecinie. Choć przed rokiem Pogoń dysponowała szerszą i bardziej wyrównaną kadrą, to zespół nie był tak zgrany i naładowany ostatnimi sukcesami.
Nie ma jednak już w Szczecinie ważnych postaci tamtej fazy play off: Katarzyny Duran i Stefki Agovej. To zawodniczki, które w trudnych momentach brały na siebie ciężar gry, zdobywały ważne bramki i miały spory udział w zajęciu czwartego miejsca po pięciu bojach o brąz z Vistalem Gdynia.
Teraz jednak siłą Pogoni jest zespół. Zagrożenie dla rywalek czai się z każdej pozycji, zawodniczki grają dużo szybciej, nauczyły się odpowiednio regulować tempo gry, a przede wszystkim unikać przestojów.
Czy to wystarczy na Zagłębie? Wicemistrzynie Polski to jedyny zespół, z którym Pogoń nie wygrała dotąd w lidze. A przecież powszechna jest opinia, że sposób gry Miedziowych (wysoka, agresywna obrona) "leży" szczeciniankom. Choćby w tym sezonie Pogoń już dwukrotnie miała Zagłębie na widelcu. W Lubinie skończyło się porażką, w Szczecinie remisem.
W play off rozstrzygnięcia muszą zapaść i zapowiada się na pasjonujące pojedynki. Na korzyść Pogoni ma przemawiać fakt, że Zagłębie zagra bez swojego filaru - Karoliny Semeniuk-Olchawy. Miedziowe bez reprezentacyjnej rozgrywającej grają w kratkę, zwłaszcza w obronie.
Za to Pogoń ma w nogach 18 spotkań rozegranych już w tym roku (13 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki). Przy dosyć wąskiej kadrze może to być pięta achillesowa szczecińskiej siódemki.
Przed pierwszym gwizdkiem szanse na awans są jednak pół na pół. Początek sobotniego meczu w Lubinie o godz.17.30. Drugie spotkanie w środę w Szczecinie (godz.18, hala przy Twardowskiego). Awansuje ten, kto wygra dwa mecze. Ewentualny trzeci pojedynek 8 kwietnia w Lubinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?