Poszukiwania dziecka trwało prawie 30 minut. Kilkudziesięciu mężczyzn parę razy w łańcuchach życia brnęli w morzu. O zaginięciu córki ratowników powiadomili rodzice. Bardzo szybo w pobliżu, gdzie dziewczynka zginęła rodzicom z oczu pojawiły się służby ratownicze. Akcja poszukiwania była skoordynowana , przebiegała bardzo sprawnie.
- Byłam poruszona tym, jak dużo osób nie wahając się ani minuty wchodziło do wody i tworzyło te łańcuchy życia - mówi plażowiczów, która obserwowała z brzegu morza cała akcje. - Niektórzy nawet z daleka przybiegali by dołączyć się do akcji ratowniczej. To był podbudowujące widok.
Po mniej więcej 30 minutach dziewczynka się odnalazła. Okazało się, ze zagubiła się na plaży. Nic się jej nie stało, a akcje odwołano.
- Widzisz, co się dzieje, jak dziecko za bardzo oddała się od rodziców - karciła swojego syna młoda kobieta.
Chłopiec z przerażeniem w oczach patrzył na szpalery mężczyzn idących w morzu.
- Niech to będzie przestroga dla ciebie - podkreśliła mama.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w korku? Poinformuj o tym innych! Prześlij nam zdjęcia i wideo na
ZOBACZ TEŻ:
WIDEO: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?