Zagadka porzuconych piesków wyjaśniona. Kobieta przywiązała psy do drzewa i zawiadomiła straż gminną

7 lipca strażnicy znaleźli dwa psy przywiązane do drzewa. Psy znajdowały się w okolicy ul. Ułańskiej w miejscowości Dobra. To młoda suczka i prawdopodobnie jej półroczne dziecko. Pieski trafiły do schroniska. Od razu rozpoczęły się poszukiwania właściciela. Opinię publiczną zbulwersowała cała sytuacja.

- 10 lipca do straży gminnej zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że psy pochodzą z okolic Gryfina, wskazał imię i nazwisko właścicielki oraz przekazał informację, że kilka dni wcześniej Straż Miejska w Gryfinie prowadziła czynności wobec tych psów — relacjonuje Andrzej Budzyński, komendant Straży Gminnej w Dobrej.

Poczynione ustalenia w Straży Miejskiej pozwoliły na ustalenie bliższych szczegółów, w tym dokładnych danych osobowych właścicielki psów. Dalsze ustalenia wskazują, że właścicielka psów skontaktowała się z kobietą, która wyraziła chęć przejęcia psów. Do przekazania psów miało dojść w rejonie ulicy Ułańskiej w Dobrej. Według właścicielki psów do przekazania psów faktycznie doszło.

Okazało się, że kobietą, która miała przyjąć psy, była kobieta, która powiadomiła straż gminną o znalezieniu psów, przy czym w rozmowie ze strażnikami zaprzeczała, aby miała cokolwiek wspólnego z nimi. Tym samym wszystko wskazuje, że kobieta ta celowo przywiązała psy do drzewa, a następnie poinformowała straż gminną o rzekomo znalezionych psach.

Co grozi kobiecie, która porzuciła psy?

W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, który sankcjonuje znęcanie się nad zwierzętami, przez co rozumie się m.in. porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje całość zgromadzonych materiałów, została przekazana do prokuratury. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.