- Nawet przy pomocy wykrywaczy metali nie udało się nic znaleźć, łusek, kuli - przyznaje sierż. sztab. Jolanta Szalińska z KP Policji w Policach. - Balistyk oglądając to,co pozostało po hartowanych szybach autobusu, nie był w stanie określić rodzaju kuli, kalibru. Choć najprawdopodobniej był to rzeczywiście efekt strzału z broni.
Bez śladów po kulach trudno będzie cokolwiek ustalić. Śledztwo może zostać umorzone, chyba że pojawią się jakieś nowe dowody.
- Mam jednak nadzieję, że uda się ustalić sprawców - mówi Grzegorz Ufniarz, szef Działu Przewozu SPPK w Policach. - To uspokoi pasażerów, którzy naprawdę przeżyli horror, podobnie jak kierowca autobusu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?