Raport "Ocena jakości wód powierzchniowych w województwie zachodniopomorskim w roku 2008", to opasłe, bo liczące 102 strony opracowanie. Skrupulatnie wylicza niedostatki w czystości wód na Pomorzu Zachodnim. Czystość jezior jeszcze można przeboleć, ale rzeki są po prostu brudne. Do tego niektóre odcinki Regi, Iny, Odry czy Parsęty są skażone przeróżnym paskudztwem. Nieco korzystniej, ale wcale nie rewelacyjnie prezentują się natomiast wody przybrzeżne Bałtyku. Oczywiście, oprócz brudnego Zalewu Szczecińskiego.
Spośród 9 jezior, które zostały poddane ocenie, aż w siedmiu z nich epidemiolodzy stwierdzili złą jakość wód pod względem fizykochemicznym i biologicznym. "Podpadły" Morzycko i Żelewo w powiecie gryfińskim, Lubie, Wierzchowo, Dąbie Wielkie i Trzesiecko na Pojezierzu Drawskim oraz Kamienica na Równinie Gryfickiej. - Działania naprawcze w tych akwenach powinny zostać podjęte niezwłocznie - zaleca WIOŚ.
Epidemiolodzy wskazali, że np. w znanym nie tylko w regionie jeziorze Morzycko, stan wód charakteryzował mniej obfity rozwój fitoplanktonu w porównaniu z poprzednim badaniem, jednak nadal natlenienie przydennych warstw wody było niezadowalające. Zawartość związków fosforu oraz przeźroczystość wód także przekraczały wartości graniczne. Ponadto stwierdzono przekroczenia wartości granicznych dla indeksu olejowego, co wskazuje na obecność w wodach jeziora węglowodorów.
Epidemiolodzy orzekli też, że dwa z badanych jezior są czyste i mają wodę w stanie dobrym. To Kiełbicze w gminie Widuchowa i Płonno w gminie Stare Czarnowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
