24 lutego zapadła decyzja, że część wjazdową przeprawy w kierunku portu trzeba natychmiast zamknąć, bo może zagrażać bezpieczeństwu osób korzystających z niego. Na konstrukcji podczas kontroli odkryto pęknięcia. Uszkodzenia oceniali eksperci z Politechniki Szczecińskiej.
Okazało się, że awarii uległ balast przęsła mostu, a przyczyną mogły być drgania. Konstrukcja poddała się po niecałych czterech latach użytkowania. Gwarancja obejmowała zaledwie rok eksploatacji. Podjęta została decyzja, że do czasu naprawienia usterek z mosty nie można korzystać.
Wczoraj pod mostem pojawił się ciężki sprzęt, potężne stalowe elementy i ekipa drogowców. Teraz będą naprawiali most.
- Termin zakończenia prac przewidywany jest na koniec maja - mówi Magdalena Michalska z ZDiTM. - Zakres robót obejmuje rekonstrukcję balastu skrzyni dociążającej.
Prace mogły się rozpocząć dopiero po dwóch miesiącach od wykrycia uszkodzeń, bo oprócz ekspertyzy trzeba było znaleźć firmę, która zaprojektuje naprawę, a później kogoś, kto ją wykona.
Sama naprawa nie wymaga rozbierania mostu do fundamentów, ani zrywania asfaltu. Pieniądze na roboty wykłada Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego z funduszy na naprawy i bieżące utrzymanie tego typu obiektów. Szacowany koszt to ok. ćwierć miliona zł.
Konstrukcja zbudowana z pomocą pieniędzy z Banku Światowego za 23 mln zł ułatwiała dojazd do Portu i odciążała ruch, m. in. na ul. Energetyków. Po naprawie znów będą mogły jeździć nią 50 - tonowe ciężarówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?