Monika Dekowska ma 22 lata. Pochodzi ze Stargardu, obecnie mieszka w Bydgoszczy, gdzie w Akademii Bydgoskiej studiuje na III roku psychologii. Monika maluje i rzeźbi.
- Cieszę się, że mogę tu być - mówi Monika Dekowska. - Ta wystawa to zapis mojego życia, minionych dwóch, trzech lat. Wiele było negatywnych przeżyć, wiele się zmieniło na dobre. Chcę się tym podzielić. Mam nadzieję, że oglądając tę wystawę poczujecie państwo emocje, których na co dzień się nie czuje.
W muzeum w Stargardzie, na wystawie zatytułowanej "Krzyk", można oglądać i kupować jedynie obrazy Moniki Dekowskiej. Dochód ze sprzedaży przeznaczony będzie na rehabilitację malarki, która choruje na rzadko spotykany syndrom Ehlersa-Danlosa, który spowodował, że porusza się na wózku inwalidzkim.
- Do sprzedaży wyznaczonych jest dziewięć obrazów - mówi Aleksandra Gładysiewicz, kierownik działu upowszechniania sztuki w muzeum. - Cztery duże, o wymiarach 70x100 cm i pięć mniejszych. Przedstawiają przeważnie kobiety bez włosów, na jednym jest embrion, na innym mężczyzna, grający na bębnie.
W jutrzejszym "Głosie" zamieścimy obszerny wywiad z Moniką Dekowską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?