Wypadek w Benicach
Był uczniem szkoły rolniczej w Benicach. Jechał razem z kolegą. Na prostym odcinku drogi kolega, który prowadził samochód, stracił panowanie nad kierownicą.
- Nie było co zbierać - mówią ci, którzy próbowali ratować chłopaków.
Kierowca Rafał S. ma złamaną nogę. Życie Pawła ratowano już na miejscu wypadku. Był reanimowany. Potem śmigłowiec zabrał go do Szczecina. Miał obrażenia głowy. Nie udało się.
Bmw jechało bardzo szybko. Na prostym odcinku drogi kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Samochód zjechał na lewe pobocze i z wielką siłą uderzył w drzewo.
- Uderzenie było tak silne, ze samochód wbił się w drzewo aż po przednia szybę - mówi st. asp. Mirosław Bakowicz z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu.
- Nasi ludzie musieli ciąć blachę, żeby wydobyć ze środka ludzi - dodaje st. kpt. Daniel Kowaliński z kamieńskiej Straży Pożarnej.
W akcji ratunkowej brała też udział Ochotnicza Straż Pożarna. Kierowca ze złamaną nogą trafił do szpitala w Gryficach. Pasażer ma poważne obrażenia głowy. Był na miejscu reanimowany. Potem śmigłowiec zabrał go do szpitala w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
