Pierwszy poważnie zachorował już kilka miesięcy temu. Teraz na zwolnienie poszedł drugi, a dzień po nim również komendant.
Wygląda też na to, że tylko ten ostatni najprawdopodobniej wróci po chorobie do pracy.
- Na miejsce dwóch funkcjonariuszy, przyjmiemy dwie nowe osoby - uspokaja prezydent Janusz Żmurkiewicz.
Kiedy to jednak będzie - nie wiadomo, bo dotąd nie ogłoszono nawet jeszcze konkursu.
Jeszcze niedawno miasto zastanawiało się nad zwiększeniem straży do 10 osób. Mieli pracować nie tylko w dzień, ale i wieczorami i w nocy, także w soboty i niedziele. Okazało się jednak, że nie ma na to pieniędzy.
Strażnicy, którzy mają zastąpić dwóch dotychczasowych, będą wybrani w drodze konkursu. Choć jeszcze nie ogłoszono naboru, to jak się dowiedzieliśmy w urzędzie miasta jest już kilkanaście podań o pracę na tym stanowisku.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?