Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszawica w jednej ze szkół w centrum Szczecina. Bezradni rodzice, nauczyciele i sanepid

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Wszawicę można zlikwidować tylko współdziałając
Wszawicę można zlikwidować tylko współdziałając Andrzej Szkocki
W jednej ze szkół w centrum Szczecina pojawiły się wszy. - Trzeci raz w tym roku! - twierdzi jedna z mam. Pedagodzy: I będą jeszcze nie jeden raz. Dlaczego? Bo część rodziców nie pozwala pielęgniarce okresowo sprawdzać głowę.

​- W szkole, do której chodzi moja córka od listopada jest problem z wszawicą - alarmuje pani Ewelina, matka uczennicy klasy zerowej. - Gdzie jest szkolna higienistka? Dlaczego dyrekcja nie reaguje? Uważam, że w XXI w. z czymś takim można sobie poradzić w ciągu najwyżej tygodnia. Ale trzeba chcieć.

Pani Ewelina po raz pierwszy zauważyła u córki wszy pod koniec listopada.

- Wczoraj wszyscy, cała rodzina, myliśmy głowy specjalnym płynem już po raz trzeci w tym roku. Jestem bezsilna. Nie wiem, co mam robić.

Mama małej Ewy podkreśla, że wyeliminowanie wszawicy nie jest trudne, ale nie jest też tanie. Jedna buteleczka płynu, którego używa kosztuje 50 zł.

- A przecież wszyscy domownicy muszą profilaktycznie to na siebie wylać. I już mamy 200 zł! Poza tym trzeba zmienić pościel, wyprać czapki, szaliki, ubrania... Mam w domu parownicę, czyszczę nią meble, dywany. To naprawdę jest kłopot. Wiem, że zawsze może się coś takiego przydarzyć, ale nie tak często. Tracę cierpliwość.

Zapytany o wszawicę dyrektor szkoły rozkłada ręce. Przyznaje, że co jakiś czas problem wszy powraca. We wszystkich szkołach.

- To od lat przychodzi falami - przyznaje. - I wtedy rodzice mają o to pretensje do dyrekcji szkoły i nauczycieli. Z tym że my nie roznosimy wszy. O czystość dziecka powinien zadbać rodzic.

Ze statystyk wynika, że wszawica najczęściej pojawia się w szkole po wakacjach i zimowych feriach.

- Czyli dzieci przeważnie przychodzą do szkoły już z wszami - tłumaczy Małgorzata Piejak, współwłaścicielka Szkolmed-u, spółki zatrudniającej pielęgniarki szkolne (obsługują około 50 placówek oświatowych w Szczecinie). - W pustej szkole ten pasożyt nie przeżyje. Pojawia się tu na czyjejś głowie.

W podobnym tonie wypowiadają się nauczyciele.

- Dzieci zarażają się wszawicą od siebie nawzajem - twierdzi pedagog jednej ze szczecińskich szkół. - Nie tylko w szkole. Bardzo łatwo to złapać w tramwaju, sklepie, w kinie, na zajęciach pozaszkolnych. Wszędzie.

Jak z tym walczyć? Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że skutecznie walczyć z wszawicą można tylko współpracując.

- Zgodnie z ustawą o profilaktycznej opiece zdrowotnej, zatrudniona w szkole pielęgniarka może m.in. wykonywać badania okresowe, dokonywać fluoryzacji zębów czy sprawdzać higienę ucznia wyłącznie za zgodą rodzica - przypomina Małgorzata Piejak.

- To oznacza, że ma on prawo zakazać pielęgniarce badania dziecka. W takiej sytuacji wszawica nie zostanie wyeliminowana.

Czym rodzice tłumaczą swoją decyzję?

- W ogóle nie tłumaczą. Po prostu korzystają ze swojego prawa - twierdzi właścicielka spółki "Szkolmed". - Najbardziej przerażające jest to, że takich rodziców jest coraz więcej. To trend wzrostowy.

O konieczności współpracy z rodzicem mówią również pedagodzy. Dlatego organizują różnego rodzaju działania edukacyjne i spotkania, na których tłumaczą problem. Czasami takie pogadanki pomagają.

- Bo część rodziców nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia - zapewnia dyrektor podstawówki. - I z tego, że bez ich zgody nie możemy nic zrobić. Nawet wtedy, kiedy wiemy, że ich dziecko ma wszawicę, nie możemy go odsunąć od zajęć, by się nie kontaktowało z innymi uczniami. Z prostej przyczyny: nie ma zagrożenia życia i zdrowia.

Nasza Czytelniczka zmęczona walką z pojawiającą się w szkole jej dziecka wszawicą zapewniła nas, że o fakcie poinformuje Sanepid. Z tym że inspektorzy mogą jedynie przeprowadzić w placówce zajęcia edukacyjne.

- Nie mamy uprawnień, do badania dzieci w szkołach - twierdzi Paweł Mayko, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemicznej w Szczecinie. - Wszawica jakiś czas temu została usunięta z wykazu chorób zakaźnych. Teraz obowiązek dbania o higienę dziecka spoczywa na rodzicu. To on powinien kontrolować czystość jego głowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński