To świetna wiadomość dla policzanek, ponieważ - biorąc pod uwagę wcześniejsze deklaracje samej zainteresowanej - najkorzystniejszą ofertą kusi Chemik.
- Niestety, ale wciąż jesteśmy w tym samym punkcie - komentuje Joanna Żurowska, prezes Chemika. - Z prostego powodu. Nie mieliśmy okazji z panią Małgorzatą rozmawiać. Najpierw była na urlopie, teraz ta gala. Temat transferu wraca od poniedziałku i jestem bardzo dobrze do tego nastawiona. Pozostał jeden element, który z panią Małgorzatą negocjujemy.
Choć, patrząc na sprawę czysto logicznie, progres powinno się już zauważyć. Wcześniejsza deklaracja Glinki-Mogentale była bardzo jasna.
- Jeśli wrócę do Polski, to zagram w Chemiku - stwierdziła.
Problemem było zachęcenie byłej reprezentantki Polski do kontynuowania sportowej kariery. Jeżeli wyraźnie zadeklarowała, że nie kończy przygody z siatkówką i wraca do Polski, to wnioski nasuwają się same. Trzymamy za słowo i czekamy na najgłośniejszy transfer tego okienka.
- Oczywiście, cieszę się z takich słów pani Małgorzaty Glinki-Mogentale - dodaje prezes Żurowska. - Ale z oficjalnymi wiadomościami i z oficjalną radością trzeba jeszcze poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?