Eksperci przy stacji czekają z całym zestawem edukacyjnych atrakcji. Wszystko po to, by moda na poprawne zapinanie pasów i bezpieczne przewożenie dzieci w fotelikach wróciła do naszych samochodów. Przecież są wakacje a wraz z nimi sezon letnich, rodzinnych podróży. Podróży, podczas których normą są źle zamontowane foteliki, przewożenie dziecka z przodu z aktywną poduszką powietrzną tyłem do kierunku jazdy, luźno zapięte lub poskręcane pasy; fotelik nieustawiony do wzrostu i wagi dziecka, a nawet własne "patenty" rodziców, aby ustabilizować fotelik. Błędy popełniamy także zapinając swój pas.
- Mało osób zwraca uwagę na prawidłowe ułożenie pasa. O ile pas biodrowy jest poprawnie ułożony z uwagi na budowę fotela, o tyle problem jest z pasem barkowym - mówi Dorota Olszewska, ekspert akcji „LOTOS – Mistrzowie w pasach. - Prawidłowo powinien znajdować się na środku ramienia, ale wiele osób ma go zbyt blisko szyi. Osoby te nie wiedzą nawet, że regulacja na słupku służy właśnie do dopasowania. Kiedy tego nie robimy pas ląduje pod pachą, jest trzymany ręką. Konsekwencje po uderzeniu z innym pojazdem można sobie wyobrazić. Jeśli pas jest na skraju ramienia, to przy gwałtownym uderzeniu może złamać rękę i ucisnąć okolice brzucha i zmiażdżyć organy. Inne błędy to skręcenie pasa lub jego zbyt luźne zapięcie.
W przypadku fotelików dziecięcych też nie jest dobrze. Świadomość rodziców rośnie, ale wiele jeszcze muszą się nauczyć. Przede wszystkim muszą pamiętać, że fotelik to bezpieczeństwo - ochrona życia i zdrowia dziecka a nie uniknięcie mandatu. Dziecko powinno jeździć w foteliku do momentu osiągnięcia wzrostu powyżej 150 cm.
Fotelik powinien mieć certyfikaty, być testowany, sprawny i dopasowany do dziecka i do samochodu. Kierujmy się wskazaniami producenta. Fotelik nie może się ruszać, przekrzywiać. Pasy trzeba odpowiednio zapinać i uczyć dzieci, by nie wyciągały rąk, nie odchylały pasa. Nie wolno wozić dzieci na podwyższeniach, które nie są przymocowane do kanapy.
- Dzieci, 7 latki wstydzą się jeździć w fotelikach i rodzice mimo wzrostu dziecka bardzo często rezygnują z nich, bo rówieśnicy się śmieją - dodaje pani Dorota. - Nie wolno tego robić. Moda w klasie nie może mieć znaczenia dla bezpieczeństwa. Powiedzmy dziecku, że wozimy je w foteliku, bo je kochamy i troszczymy się o jego zdrowie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
