Henryka Hagaj mieszka w sąsiedztwie felernej posesji. Od lat walczy z gminą, by posprzątano ten teren. Jak dotąd bezskutecznie.
- Jak idę do gminy, to na okrągło słyszę to samo. Nikt nie potrafi mi pomóc. To, że to jest teren prywatny nie oznacza chyba, że nikt nic nie może zrobić z tym bałaganem - mówi. - To, co tu się dzieje po zmroku, zwłaszcza latem, przechodzi ludzkie pojęcie. Przychodzą pijani, dewastują i zaśmiecają. A my mieszkańcy jesteśmy bezsilni.
Boi się robactwa
Pani Henryka twierdzi, że najgorsze są torebki foliowe. Walają się wszędzie, a ona już nie ma siły, żeby je ciągle zbierać.
- Najlepiej chyba gdybym sama zadarła rękawy i tu posprzątała - mówi. Ciągle ktoś tu wyrzuca jednorazowe torebki. Fruwają po całej ulicy. Nie nadążam ich sprzątać.
Gdy się tamtędy przechodzi, czuć smród jak z wysypiska. Można spotkać tam nawet szczura. Pani Henryka narzeka, że w jej mieszkaniu zaczynają pojawiać się robaki.
- Wielki muchy są tu normą, smród jest nie do wytrzymania. Tak się nie da żyć - twierdzi pani Henryka. - Tylko patrzeć jak przyjdzie lato i będzie coraz więcej robaków. Co roku jest to samo. Nie mogę sobie dać rady z tym robactwem.
Turyści robią zdjęcia
Do Wolina co roku przyjeżdża masa turystów. Pani Henryka nie raz widziała jak robią zdjęcia i głośno komentują stan tego podwórka.
- W oddali widać rzekę. Turyści, którzy zjeżdżają się tutaj zwłaszcza w czasie festiwalu Słowian i Wikingów robią tu zdjęcia - mówi pani Henryka. - To wstyd dla miasta, przecież powinno wszystkim zależeć, żeby tu był porządek. Wygląda jednak, że tylko ja tego chcę. Czy naprawdę nie ma żadnej siły, żeby zmusić tego właściciela by zadbał o to miejsce?
Ryszard Mróz, zastępca burmistrza Wolina twierdzi, że miasto za wiele nie może zrobić.
- Zdajemy sobie sprawę, że nie wygląda to najładniej. Próbujemy już od dawna zlokalizować właściciela - mówi. - Bo jedyne co możemy w tej sytuacji zrobić, to nakazać mu sprzątnięcie swojej posesji. Ponieważ jest to teren prywatny, sami sprzątać nie możemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?