Popołudniami wzdłuż ulicy Wojska Polskiego (od ulicy Rossevelta do Bałtyckiej) leżą sterty worków, kartonów itp.
- Tą ulicą wjeżdża się nie tylko do naszego miasta, ale także z Niemiec do Polski - mówi oburzona Janina Barczykowska, która niedaleko ma dom. - Wstyd, po prostu wstyd, żeby tam było tyle
śmieci. Strażnicy miejscy bezskutecznie walczą z podrzucaniem śmieci.
Sprawa była też poruszana na sesji rady miasta, bo to miasto płaci za zbieranie śmieci, ale też bez żadnych efektów. Ostatnio miejskie służby skontrolowały właścicieli stoisk gastronomicznych i sprzedawców papierosów. Tylko w pojedynczych przypadkach handlowcy nie mieli podpisanych umów z firmą wywożącą śmieci.
- Niestety, część z nich ma po prostu zbyt małe pojemniki - mówią urzędnicy. - Prawdopodobnie robią to z oszczędności, żeby mniej płacić. Z kolei my nie możemy im kazać
zamawiać większych kontenerów.
Dodają, że nie ma skutecznego sposobu na rozwiązanie tego problemu. Można jedynie kontrolować i karać tych, którzy podrzucają. Problem w tym, że trzeba taką osobę złapać na gorącym uczynku.
- Jak tam jesteśmy, to wtedy nie podrzucają - mówią strażnicy. - Ale przecież nie możemy być na
rynku przez cały dzień.
Raz udało im się nagrać kamerą mężczyznę, który podrzucał worki ze śmieciami. Gdy zobaczył nagranie był w szoku. Zapłacił 500 złotych mandatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?