Tomasz Hinc wojewodą zachodniopomorskim jest od marca. Wcześniej był wiceprezesem Grupy Azoty. Zarabiał tam ponad 50 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Dlatego sporym zaskoczeniem było, gdy okazało się, że zostawia intratne stanowisko na rzecz urzędu wojewódzkiego. Wojewoda, jako przedstawiciel rządu w terenie zarabia ok. 10 tys. zł brutto.
Zobacz też:
Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji, tak wyjaśniał sytuację.
- Muszę to wyjaśnić i sprostować. Nie było długich negocjacji, nie działo się nic dramatycznego w kulisach. Decyzja od początku była jasna. Miesiąc wcześniej zadzwoniłem do Tomka i złożyłem mu propozycję objęcia urzędu wojewody. Zgodził się natychmiast. Chciałbym mu za to bardzo serdecznie podziękować. To pokazuje, jak sformatowany, jak propaństwowy jest obecny wojewoda. A przecież nie ma co ukrywać, że związane jest to także z dużo mniejszymi zarobkami - mówił minister wręczając Hincowi nominację.
Ale Tomasz Hinc nie musi się martwić zarobkami.
Polecamy także:
Pieniądze płyną
Mimo, że od pół roku nie jest już wiceprezesem Grypy Azoty, co miesiąc na jego konto wpływa od spółki po kilkadziesiąt tysięcy złotych. To pieniądze w ramach tzw. zakazu konkurencji. Tak firmy chronią się, aby pracownicy za szybko nie przechodzili do konkurencji i nie przekazywali ważnych informacji. Tyle, że Hinc został wojewodą, a nie pracownikiem konkurencyjnej dla Grupy Azoty firmy.
Od kwietnia do sierpnia na jego konto w ramach zakazu konkurencji wpływało co miesiąc 61 tys. zł brutto. We wrześniu - 39,7 tys. zł.
Chcieliśmy się dowiedzieć jak długo wojewoda będzie jeszcze otrzymywał pieniądze od Grupy Azoty i czy jako propaństwowiec przekazuje je np. na cel społeczny.
- Co roku wojewodowie mają obowiązek złożenia oświadczenia majątkowego do 31 marca. Tak będzie też i w przypadku pana wojewody Tomasza Hinca - odpowiedział wojewoda ustami swojego rzecznika.
Zobacz wideo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?