Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włoski szkoleniowiec zaprezentowany. Chemika stać na złoto

Rafał Kuliga
Giuseppe Cuccarini (w środku) został oficjalnie zaprezentowany.
Giuseppe Cuccarini (w środku) został oficjalnie zaprezentowany.
Choć szkoleniowiec Chemika Police jest w drużynie już prawie miesiąc, to dopiero w środę został oficjalnie zaprezentowany.

- Chcemy wytłumaczyć, dlaczego konferencja jest dopiero teraz - mówi prezes Joanna Żurowska. - Trener dołączył w bardzo trudnym okresie, graliśmy wiele spotkań. Ponadto chciał zapoznać się z zawodniczkami, więc to musiało trochę potrwać.

W końcu się udało. Trener Cuccarini, w towarzystwie zawodniczek, sztabu szkoleniowego i pani prezes, zasiedli przy stole. Wraz z nimi dziennikarze, którzy mogli zadawać pytania. Włoch przywitał się ze wszystkimi, po czym wygłosił krótki komunikat.

- Przyszedłem tutaj i zostały mi przedstawione cele - opowiada Cuccarini. - Walczymy o kwalifikację do Ligi Mistrzyń. Zagwarantuje nam to udział w finale Orlen Ligi. Jednak to nie jest tak, że chcemy dotrzeć do tego etapu i na tym koniec. Wiem, że tę drużynę stać na złoto. Postaramy się je zdobyć.

Już w niedzielę Chemik Police zagra ostatnie spotkanie rundy zasadniczej. Przeciwnikiem beniaminka będzie Impel Wrocław, główny rywal do zdobycia tytułu mistrzowskiego.

- Mamy zapewnioną pozycję lidera rozgrywek, jednak sam mecz będzie dla mnie, dla nas ważny - kontynuuje włoski trener. - To jeden z najpoważniejszych rywali i przed ostateczną fazą dobrze zobaczyć go na boisku. Pamiętajmy jeszcze o rozgrywkach pucharu Polski, które również będą dla nas istotne. Orlen Liga jest silna i wyrównana. W Rosji są 3-4 bardzo dobre drużyny, a reszta zdecydowanie odbiega. Podobnie jest we Włoszech czy w Turcji. Tutaj jest inaczej.

Przed fazą play off Chemik będzie miał trochę czasu, aby wypracować pewne elementy, aby odpowiednio przygotować się do najważniejszej części sezonu. Beniaminek planuje rozegranie meczu kontrolnego z drużyną o uznanej marce w Europie.

- Początkowo liczyliśmy na sparing z Rabitą Baku, jednak nie udało nam się tego sfinalizować - dodaje prezes Żurowska. Rabita miała grać jeszcze w Sopocie, jednak zrezygnowała z tych planów. Zapraszają nas do siebie, ale my chcemy grać spotkania we własnej hali. Na razie szukamy odpowiedniego rywala.

Chemik zagwarantował sobie już pozycję lidera tabeli i z pierwszego miejsca przystąpi do walki o złoto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński