Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki oddalają się od fazy play off. Pora wyrównać rachunki z Siarką

Anna Pasztor
Paweł Leończyk (z piłką) nie ukrywał rozgoryczenia po ostatniej porażce z Siarką.
Paweł Leończyk (z piłką) nie ukrywał rozgoryczenia po ostatniej porażce z Siarką. Andrzej Szkocki
A King Wilki Morskie Szczecin jadą do Tarnobrzegu, by tam zmierzyć się z miejscową Siarką. W pierwszym meczu szczecinianie przegrali 70:75, więc mocno szykują się na rewanż. Początek spotkania o godz. 18.

Porażka z pierwszej rundy z Siarką Tarnobrzeg nie powinna się przytrafić - tak często mówią zawodnicy Wilków. Trener Marek Łukomski na ostatniej konferencji mówił, że po tej porażce miał sobie dużo do zarzucenia. Zawodnicy podkreślali przez pierwszą rundę, że długo nie mogli zapomnieć tamtego starcia.

- Już nawet nie chodzi o to, że przegraliśmy z Siarką a ten mecz odbijał nam się czkawką - komentuje Paweł Leończyk, skrzydłowy Wilków. - Nam potrzebne są zwycięstwa. Czy gramy z Siarką czy innym zespołem, to musimy wygrywać.

Siarka nie przyjechała do Szczecina w roli faworyta, ale potrafiła pokonać gospodarzy. Wówczas tarnobrzeżan do zwycięstwa poprowadził Gary Bell (18 oczek), wspierany przez Zacha Robbinsa i Kacpra Młynarskiego (obaj po 14 punktów). Wilki wówczas grały bez kontuzjowanego Urosa Nikolicia, a najlepszym strzelcem okazał się Korie Lucious (15 punktów), którego nie ma już w szczecińskim zespole.

Siarka zanotowała mocny początek sezonu, wygrywając trzy pierwsze spotkania, ale później zaczęły pojawiać się porażki. Zawodnicy trenera Zbigniewa Pyszniaka dołożyli dotychczas jeszcze tylko jedno zwycięstwo i ich aktualny bilans to cztery wygrane i dwanaście porażek, co daje im dopiero 14. miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce Siarka uległa Śląskowi Wrocław 63:78, a w meczu najlepiej punktował Bell (16 punktów).

Wilki przed tygodniem próbowały zrewanżować się Czarnym Słupsk, choć szczecinianie przez pierwszą połowę byli minimalnie lepsi, to ostatecznie przegrali 81:93. O wyniku zadecydowała trzecia kwarta, w której goście byli niezwykle skuteczni z dystansu. W tym spotkaniu najwięcej oczek rzucił Paweł Kikowski (23), dobry debiut zanotował nowy rozgrywający, Russell Robinson, który zakończył spotkanie z 19 oczkami na koncie. Wilki będą jeszcze miały pożytek z nowego zawodnika. Bilans 7-9 plasuje szczecinian na jedenastej pozycji w stawce. Do ósmej Stali Ostrów Wielkopolski nasi koszykarze tracą jednak tylko jedno oczko.

- Po takich meczach, jak mecz z Czarnymi faza play off nam się oddala. Musimy jechać do Tarnobrzegu z nastawieniem, żeby wygrać - przyznaje Leończyk. - Siarka szczególnie u siebie jest bardzo groźnym i nieobliczalnym zespołem. Nie możemy pozwolić im na to, żeby biegali i trafiali za trzy, bo później będzie nam bardzo trudno wrócić do gry.

Grą Siarki dyryguje Bell, który jest też liderem i najlepszym strzelcem zespołu. Jego średnie zdobycze punktowe w meczu to 17 oczek, co sprawia, że jest on też w piątce najlepiej punktujących zawodników całej ligi. Pod koszem na rywali czeka Zach Robbins, który nie jednego rywala zatrzymał już skutecznym blokiem. Robins jest najlepiej blokującym graczem TBL, notuje średnio 3.4 bloku na mecz, a do tego zbiera ponad 9 piłek co spotkanie. Z Polaków w Siarce najbardziej wyróżniają się Jakub Zalewski i Kacper Młynarski.

Pogoń Szczecin - Mewa Resko 4:0

Pogoń - Mewa 4:0. Wygrana z rywalem i boiskiem

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński